Suzuki GSX-S 125

Motocykl mam od miesiąca, nie mam się do czego przyczepić, motocykl jak na 125cm, szybki vmax130km/h
Wygodny do jazdy, zwrotny,
Spalanie na poziomie 3l/100km

Testowałem tę 125-kę w zeszłym sezonie. Moim zdaniem to dobry wybór na początek, zwłaszcza dla kogoś, kto wraca do motocykli korzystając z przepisów pozwalających prowadzić takie pojazdy, jeśli posiada się prawko kat. B min 3 lata. W manewrowaniu miejskim to moto słucha się tak, jak rower. Samochody w korkach można mijać, jak pachołki na placu. Zapewniają to m. in. niska masa - 133 kg oraz 40-stopniowy kąt skrętu kierownicy. Do dynamicznego startu spod świateł mocy wystarczy, więc śmiało można przeciskać się w korkach, aż pod samo "czerwone" (do 60k/h potrzebujemy jakieś 5 s). Na wypady podmiejskie też można się wybrać, tylko licząc się z tym, że przy wyższych prędkość drgania będą trochę doskwierać, więc mrowienie w kończynach gwarantowane po dłuższej przejażdżce. Pamiętajmy też, że wyprzedzanie powyżej 90 km/h też nie będzie tutaj najbardziej dynamiczne. Fajnie, że jest ABS. Ja miałem akurat malowanie Moto GP + wydech Yoshimury, więc zwracałem na siebie uwagę.

Więcej na moim vlogi: https://www.youtube.com/watch?v=QheVkucoc74

Na prawo jazdy zdałem 7 lat temu i nie pokochałem motocykli na start. Jednak po 6 latach ograniczony budżet i chęć kupienia nowego auta skusiła mnie na ten najbardziej absurdalny pomysł jakim było kupienie moto. Kocham życie i znam swoje możliwości za 4 kółkami także wiedziałem że postawienie poprzeczki powyżej 250cc miałoby dla mnie efekt uczucia „nieśmiertelnego” także postawiłem na najmocniejsze 125 w swojej klasie. Był to strzał w samo sedno. Pojechałem do sklepu, dokonałem zakupu, obejrzałem na YouTube instrukcję obsługi, ruszyłem, wrzuciłem 2 bieg iiii już był mój a raczej ja jego. Prowadzenie banalnie proste, jego lekkość pozwala na prowadzenie nim między pojazdami już 2 dnia. Nie ma obawy że ciebie zrzuci bo jego elastyczność pozwala na masę błędów. Testowałem go w wielu warunkach i w każdym zdawał egzamin. Ronda, zakręty stały się przyjemnością - jego waga pozwala na łatwe schodzenie/łamanie się jak i powrót do pionu. Przy mojej wadze 90kg. Po dobrym dotarciu zamknąłem licznik na 120km/h. Jedyny mankament jak dla mnie to dosyć słaby hamulec tylni choć bardzo mało przeze mnie używany

Posiadam ten model od 2 miesięcy, w tym czasie zrobiłem nim nieco ponad 3600 km. Wcześniej kompletnie nie miałem do czynienia z motocyklami, moje jedyne doświadczenie to wykupione kilka godzin szkolenia na placu.
W korku możemy mijać samochody jak rowerem, jest wąski i lekki. W 90% przypadkach na światłach można ustawiać się na pole position, zostawia za sobą większość aut miejskich.
Do 60 km/h przyzwoite przyspieszenie, później już nieco wolniej, od 110 km/h zaczyna się walka o każdy kilometr. V-max przy mojej wadze 72kg to licznikowe 131 km/h na płaskiej drodze, bez wiatru (obwodnica A2 w Poznaniu). Powyżej 9000 obrotów już dość mocno da się odczuć wibracje, no ale to pojedynczy cylinder, taka charakterystyka tego silnika.
Kanapa średnio twarda, ja po około godzinie ciągłej jazdy zaczynam odczuwać dyskomfort.
Nisko położone siedzenie na pewno będzie idealne dla niezbyt obdarzonych wzrostem osób (jak ja :)), dla osób powyżej 180cm może już być nieco za mały.
Przedni hamulec bardzo dobry, tylni o wiele słabszy, ABS działa bez zarzutu, da się odczuć pulsowanie gdy się załączy.
Skrzynia biegów bez zarzutu, biegi wchodzą gładko, ani razu nie zdarzyło mi się żeby wpadł biegł jałowy między biegami. Neutralny dość łatwo odnaleźć.
Wyświetlacz czytelny, ma wszystko co potrzebne, nie ma problemów z widocznością w słońcu.
Lusterka w porządku, widać w nich wszystko co trzeba, nie zauważyłem na nich żadnych drgań nawet na wysokich obrotach silnika.
Światła mijania nieco słabe, zdecydowanie mogłyby być mocniejsze, po zmroku niewiele dają. Światła drogowe bardzo dobre.
Spalanie w mieście na poziomie 2,3 - 2,5l, przy ciśnięciu cały czas powyżej 9000 obrotów - nieco ponad 3l. Najmniej udało mi się osiągnąć 2,1l - podczas docierania silnika.
W moim egzemplarzu czasami zdarza się, że przełącznik kierunkowskazu nie chce się przełączyć w prawo, to jedyna "usterka" jaką do tej pory miałem, ale zdarza się rzadko.
Fabryczne opony to jakieś Dunlopy, ostatnio miałem okazję jechać w mocnym deszczu i ani razu nie zdarzyło się żeby opona straciła trakcję, ale też jechałem dość zachowawczo. Zdarzył mi się uślizg tylnej opony przy dość agresywnym przejeździe przez pasy namalowane na rondzie.
Ogólnie polecam jako pierwszy motocykl, dużo wybacza, ma świetne osiągi (jak na 125cc), jest przyjazny dla niższych osób i kosztuje najmniej spośród "markowych" 125tek z ABSem w standardzie.

Bardzo fajny motocykl. Mój pierwszy, nie mam porównania ale jestem zadowolony. Zero kłopotów, jeżdżę nim drugi sezon, docieram się. Sprzęt sprawdza się wszędzie, miasto, trasa, lekki teren(szutry). Na trasie potrafi lecieć przelotowe 100-115km/h pod górkę tylko brak mocy i nie utrzyma tych prędkości potrafi zejść do 80km/h jak długi podjazd, ważę 95kg. Polecam sprzęcik, można nim spokojnie jeździć 70-90km/h i mocy wystarczy. Z takimi prędkościami najlepiej mi się nim podróżuje. Pozdrawiam, Krzysiek.

Twardy i sztywny po 40 km boli dupa
Za to nadrabia silnikiem
Ładnie się zbiera
Ale następnym razem wybiore chopera