Jak do tej pory najlepszy i najmniej awaryjny model R6 - mam od 3 lat i nie zamienie nigdy na litra. Prowadzi się rewelacyjnie, osiągi najlepsze w swojej klasie - litry mogą coś powiedzieć tylko na prostych :) Rekord toru w Poznaniu 1,35 mówi sam za siebie :) Jeśli będziemy wymieniać regularnie olej odwdzięczy się bezproblemową pracą - ja przejechałem już 60 tys bez żądnej większej awarii. Przy 45 tys regulacja zaworów i wymiana sprzęgła, ale to normalka.
Śmigam już 2 rok na tej bestii. No i nie mam nic do zarzucenia. Wiadomo siedzi się jak na kawałku deski gdzie każdy hopek robi nam coraz to większą jajecznicę w gatkach, ale nie do spokojnej jazdy ta maszyna. Wszystkim tym, którzy chcą się wykazać na torze lub gdziekolwiek tam, gdzie można się wykazać, polecam.
Jak dla mnie kwintesencja moto.Ayomowy silnik cignie od 1000-1500rpm. Nie da sie go zdusic!! Na 6.tce od 70km/h, praktycznie mozna jezdic tylko na 3-c...