IMX Sand

Będzie to krótka i zapewne mało rzeczowa opinia, gdyż dopiero zaczynam przygodę z offroadem (od 10 miesięcy), a niniejszych gogli używam zaledwie od 2 miesięcy i jest to pierwszy produkt tego typu w moim posiadaniu.
Piszę tę opinię, jako że nie przychodzą mi do głowy aspekty, które dalsze używanie mogłoby uwidocznić. Może poza jazdą zimową, której nie mam jednak zamiaru uskuteczniać w kasku typowo offroadowym. ;)

Zakres użytkowania to warunki zdecydowanie enduro, co oznacza często niskie prędkości i przekopywanie się przez trudny teren, przy temperaturach od nieco poniżej 20 stopni do znacznie przekraczających 30, przy wilgotności od lekkiego deszczu do suszy.

Na wstępie napiszę, dlaczego zdecydowałem się właśnie na ten model. Po pierwsze, dwie szyby w zestawie (jedna przyciemniana) - nie każde gogle mają takie wyposażenie, a jest to pewnym atutem. Po drugie, ceny gogli zaczynają się od 100zł (przynajmniej w sklepie, w którym kupowałem) i przymierzyłem inny model, także z dwiema szybami, dokładnie za tę kwotę. Nie pamiętam, czy były to IMX, czy O'Neal. Pole widzenia było zauważalnie węższe (niniejsze gogle mają je szersze mniej więcej o obszar za pinami do zrywek) i zdecydowanie nie żałuję dopłaty 40zł właśnie do tego modelu, jako że zupełnie nie czuję się ograniczony przez nie. Nie miałem styczności z produktami z najwyższej półki, jednak jeszcze raz podkreślam: osobiście jestem zadowolony i nie odczuwam braków.

Komfort jazdy - mało mam tu do powiedzenia, jako że to moje pierwse gogle. Posiadanie czegoś, co non stop opiera się o nos, było z początku nieco dziwne, ale w żadnym stopniu nie odczułem dyskomfortu. Wykończenie jest miękkie, wygodne, na krój nie narzekam. Osłonę nosa można wypiąć. Wymiana szybki, której dokonałem raz, nie była łatwym zadaniem i trochę musiałem się nagimnastykować, żeby wpasować nową. Dla potrzebujących szybkiej wymiany na pit stopie, według mnie zostaje tylko szyba magnetyczna. Drugi wizjer jest lekko przyciemniony. W słoneczne dni było spoko, choć przy nagłym wjeździe do lasu odrobinę ciemnawo. No coś za coś, każdy wie, jak działa przyciemniana szyba. Dało się jeździć w dzień w różnych warunkach, ale po którymś powrocie po zmroku zmieniłem na jasną, opuściłem daszek kasku na najniższą pozycję, żeby osłaniał przed słońcem i też z tym żyję.

Wentylacja - jestem bardzo zadowolony. Nie dmucha po oczach, ale gdy tylko jest się w ruchu, delikatny ruch powietrza zapobiega parowaniu i zapewnia komfort dookoła oczu. A propos parowania, szyba wydaje się być pokryta antifogiem, bo nie paruje, za to po prostu robi się mokra przy dłuższym szarpaniu się w błocie, lub gdy przez nieuwagę zostawię gogle na szczęce i zachucham.

Jakość wykonania - no nie jestem w stanie powiedzieć czegokolwiek konstruktywnego po 2 miesiącach użytkowania. Póki co, wszystko działa jak powinno. W razie nowych spostrzeżeń, na pewno dodam stosowny komentarz.

Zrywek, póki co, nie mam zamiaru testować.

Podsumowując, nie chciałem wydać majątku, ale jestem zadowolony z dopłaty 40% względem najtańszych dostępnych. Co prawda jestem początkujący w offroadzie, ale zaspokajają w pełni moje potrzeby.