SECA Discovery

W kurtce przejechałem dopiero około 600km, w tym 70km w deszczu (miejscami w na prawdę mocnym deszczu) i wyszedłem z tego suchy nie licząc drobnego przemoknięcia z prawej strony, ale to chyba przez podwiniętą membranę (jak pojeżdżę jeszcze to się podzielę dalszą opinią). Kurtka solidnie wykonana, wygodna. Generalnie jestem bardzo zadowolony z tej kurtki!

Zmęczony i przegrzany czarnymi kurtkami zdecydowałem się na Discovery. Kurtkę mam 1 1/2 sezonu i jestem z niej zadowolony. Duży plus to wentylacja, duża ilość kieszeni i dobra jakość wykonania. Minus to mankiety, które mogły by być lepiej ogarnięte i brakuje przywieszek do zamków aby łatwiej się je obsługiwało w rękawicach

Robiłem w niej kurs latem przy 25°C + i było trochę za ciepło przy wolnej jeździe ale już poza korkami przy otwarty wentylacjach i bez podpinek ok. Sezon kończyłem już z prawkiem w portfelu jeżdżąc niemal do połowy listopada i przy porannych 4°C w pełnym komplecie musiałem ubrać grubszą bluzę na trasę 50 km. Nie mam porównania do innych ale jestem zadowolony. Na duży plus, że jest dłuższa i zakrywa plecy i można spiąć ze spodniami, które też mam do kompletu (super sprawa na niskie temperatury). Nie wiem jak w deszczu bo jeszcze nie testowane. Produkt polecam.

Całe szczęście pozbyłem się tej kurtki. Kupiłem zestaw firmy Seca wraz ze spodniami. Od samego początku kurtka robiła na mnie przeciętne wrażenie. Do jej zalet można zaliczyć fakt, iż jest dość długa, przez co wygodna do dżinsów oraz to, że posiada sporo kieszeni (dolne x4, wewnętrzne x2 i jedna duża z tyłu). Wygodnie się ją też nosi.
Ale na tym zalet byłoby na tyle. Kurtka przecieka w miejscu łączeń- bardzo przecieka! Tylko podpięcie wodoszczelnej podpinki może coś zmienić, ale w tej kwestii się nie wypowiem, bo nigdy nie widziałem przyjemności w wożeniu jej ze sobą w plecaku albo kufrze a potem instalowaniu jej w kurtkę na deszczu. Wolałem zmoknąć całkowicie i dojechać do celu szybciej. Seca rwie/pruje się w zastraszającym tempie! Już po kilku miesiącach użytkowania, pękały kolejne szwy a kurtka zamieniała się w szmatę. Protektory dołączone w zestawie nie mają żadnych właściwości wentylacyjnych i pocisz się pod nimi- najgorzej jest oczywiście z ochraniaczem pleców. Wyobraźcie sobie randkę, docierasz swoim seksownym motorem. Zdejmujesz kurtkę przed niewiastą i okazuje się, że całe plecy od szyi po dupę masz mokre! Oprócz podpinki wodoszczelnej należy więc też wozić ze sobą tshirt na przebranie.
Pas w kurtce, którym można się zacisnąć w pasie puszcza olbrzymie ilości wody, które wlewają się do majtek.
Kieszeń na plecach choć duża objętościowo, jest nieprzemyślana- wybrzusza się utrudniając jazdę. Sprawdza się natomiast gdy trzeba przewieźć dokumenty w teczce(idealnie rozmiarowo).
Ale w moim przypadku granica została przekroczona gdy przy prędkości 50 kmh na godzinę złapałem uślizg. Kurtka podarła się, nie chroniąc mnie przy tym zupełnie. Miałem bolesne poparzenia na ramionach i przedramionach. Miałem w karierze motocyklowej wiele "wypadków" o różnym stopniu niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia. Ten wypadek w skali 1 do 10 określam jako 2, a mimo to kurtka nie zdała egzaminu. Co więcej, polyester z którego była wykonana wtopił mi się w skórę, przebarwiając ją na jakiś czas na czarno.
Słowem podsumowania. Nie polecam tej kurtki. Komfort jazdy jest "może być", kurtka ma "niech będzie" wentylację (jeśli wyjmiemy protektor pleców). Słów wodoszczelność i jakość nie należy nawet używać w odniesieniu do tej kurtki. Do tego jest niebezpieczna w razie wypadku.