Yamaha R1 RN19 (2007-2008)

Gość

09.15.2012 13:00:34

Przesiadłem się z Hondy SC57 - miała być SC59, ale po temacie z olejem odpuściłem i padło na R1 - niestety źle zrobiłem.

Silnik nie pracuje tak równo i aksamitnie jak w Hondzie, sprzęgło przy ostrym ruszaniu dziwnie rzęzi, charakterystyka silnika całkowicie do dupy. W dolnym zakresie nie dzieje się nic, dopiero potem dostaje kopa - praktycznie jak 600tka. Jak ktoś chce polatać na winklach to niestety nie ma łatwo, bo najważniejszego zakresu obrotów nie ma tam wcale. Spod świateł Honda startowała jak rakieta, tutaj trzeba palić sprzęgło. Skrzynia pracuje za głośno.

W tym roku sprzedaje Yamahe i wracam do jedynego słusznego motocykla :D

Głosy: -8 Przydatna opinia

Przydatna

Nieprzydatna

Gość
Zgodze się nie brakuje jej mocy problem jest wówczas jak ktoś chce wysokim biegiem przy niskich obrotach niewielką prędkością gwałtownie przyśpieszyć do tego podobno jest lepsza rn22. Co do średnich i wysokich obrotów na średnich jest wspaniale na wysokich zachowuje się jak szalona podobno lepiej niż rn22 wysokie to jej atut tu zrywa na każdym biegu i ciężko utrzymać koło na asfalcie żarty się kończą to jednak ponad 180 koni. Wystarczy po winklach trzymać ją na średnich i nikomu nic nie zabraknie.

Gość
Chyba nie jeździłeś na jednym i drugim motocyklem. Przejeździłem sezon na sc 59 i przesiadłem się na R1 RN 20 . Moim zdaniem to ona motocykle mają w sobie potencjał tylko trzeba bo wydobyć. Moim zdaniem to R1 dużo baardziej jest dynamiczna i to że nie ma momentu tylko jeździ jak 600 to lepiej zacznij jeździć na moto a nie gadać. Momentu ma tyle że to obojetne w jaki winkiel wchodzisz moc oddaje płynnie i jest jej zajebiscie duzo. Wiecej jazdy mniej gadania,