Duży moment obrotowy ukryty w słusznych rozmiarów silniku podczepionym do wyjątkowo zgrabnej chopperowej konstrukcji - tak w skrócie określiłbym tą maszynę.
Silnik jest bardzo elastyczny i umożliwia dynamiczną jazdę. 86 Nm jest dostępnych praktycznie cały czas i pozwala na bardzo dobre przyspieszenia i komfortową jazdę. Szerokie siodło jest jak wygodny fotel. Gdy dokupi się spacerówki dalekie wojaże to czysta przyjemność. Przelotowe prędkości grubo ponad setkę po autostradzie nie są żadnym problemem.
Jazda z pasażerem lub bagażami nie nastręcza większych kłopotów. Motocykl jakby nie odczuwał dodatkowej masy.
Virago 1100 trzeba traktować zdecydowanym przeciwskrętem by wjechać w zakręt ale w trakcie jego pokonywania jest stabilny i ochoczo przyspiesza na wyjściu. Nie straszne jej górskie winkle.
Pneumatycznie dobijane przednie zawieszenie na polskie warunki drogowe moim zdaniem jest zupełnie nieprzydatne. Tył jest dość sztywny, ale po paruset przejechanych kilometrach można w zupełności się przyzwyczaić.
Nieco uciążliwe są wibracje lusterek oraz całego motocykla przy wyższym zakresie obrotów.
Dwie tarcze hamulcowe z przodu i bęben z tyłu pozwalają zatrzymać ważącą ok. 250kg maszynę na znośnym dystansie ale odczuwalny jest brak większej siły hamowania.
Polecałbym ten motor miłośnikom chopperów/cruiserów z pewnym doświadczeniem albo dla odważnych i rozsądnych nowicjuszy.