BMW F800 GT

Uzywam do turystyki. Przejechałem 10 000km. Motocykl kupiony z 0. przebiegiem.

Spalanie rzędu 3,5l/100km nie jest wyczynem. Jadący przedemną fazer 600 s2 w tej samej trasie spalil 5,7l/100km.

Bardzo długa jedynka - po ruszeniu minimalna prędkość to ok 20km/h

Motocykl ma specyficzny dźwięk, nie pasujący do turystyków, ani ścigaczów. Jest dosyć głośny jak na fabryczny zestaw i nie męczy podczas jazdy.

ABS to wspaniała rzecz na motocyklu. Nawet to ASC może uratować czasem. Tłumik skrętu na nierównych winklach dodaje bezpieczeństwa. Ogólnie sama maszyna w sobie ok.

Szybka to pomyłka. Mam 180cm wzrostu a szybka w motocyklu GT jak w ściagaczu. Dołożyłem darkojaka 12cm i w długich trasach nie ciągnęło już głowy do tyłu, teraz dokupiłem givi d5109 czyli +17,5m na wysokości i powinno być OK jak dam to i to.

Tym motocyklem da się jechać po autostradzie leżąc na baku, łokcie opierając o kolana. Można komfortowo przemieszczac się z dużą prędkością, pod warunkiem, że jedziesz sam na siodle.

Do motocykla Givi oferuje sensowny zestaw stelaży i kuferki.

W motocyklu padła pompa paliwa w trasie, na granicy HU-SK. Po paru godzinach po podpięciu na krótko dowiozła do domu.

Motocykl wstaje na koło, jeśli ktoś potrzebuje.

ESA działa i czuć jej działanie dokładnie.

Kanapa w porównaniu z wszystkimi Yamahami nowymi (byłem na jazdach testowych Yamahy, każdym moto po godzince) jest lepsza. No może na R3 i STenerce była wygodniejsza.

Motocykl nie budzi szału, przynajmniej wg mnie. Mimo, że nowy niczym się nie wyróżnia.

Oświetlenie na przyzwoitym poziomie. Super jest regulacja wysokości światła - dźwigienka dostępna w rękawicy, którą ustawia się czy jedziemy samemu czy z pasażerem.

Stopka centralna chyba z Rometa (takie rowery) bardzo delikatna i śmiesznie przez to wygląda. Dołożyłem większą podstawkę bo nie dało się motocykla podstawić bezpiecznie na niczym innym jak beton.

Wygodna regulacja twardości tylnego zawieszenia - rolka i obsługa w rękawiczce

Proste zegary, bardzo duża wskazówka zapiętego biegu. Motocykl upokarza mnie tą informacją, no ale cóż. Jak się jeździło całe życie Yamahą która była tak zaawansowana technicznie jak GOLF1 to mam prawo.

Dokucza mi brak miejsca na telefon, tak aby był w zasięgu wzroku, będę musiał coś zbudować, aby był nad zegarami, pod szybką.

Czujnik ciśnienia RDC działa i pokazuje dokładnie ile jest powietrza w kołach - ten sam wynik na ręcznym manometrze. Miło patrzeć że po rozgrzaniu opon ciśnienie zwiększa się o 0.2bar

Alarm jest i działa, jednak nie wiem jak - ciągle zapominam przeczytać insrukcje. Na pewno po przeprowadzeniu go o min 2m się załącza i jak się go przechyli to również. Ale bez instrukcji nie podchodzę.

Pasażerka zadowolona, miejsce wygodne. Narzeka podczas jazdy powyżej 120km/h - podnóżek od strony wydechu bardzo mocno drga, sprawia dyskomfort. Fabryka oferuje 3 wysokości siedzień

Ogólnie motocykl jak na rzędową 2, gdzie garki chodzą razem a nie na przemian, chodzi przyzwoicie, ale zdaje mi się że TDM900 chodziło bardziej gładko. Ale nie ma porównania do V2, np NCX700, DL1000, tam się wszystko telepie - po jeździe całe życie rzędową 4 w motocyklu i rzędową 6 w samochodzie dla mnie nie do zaakceptowania. F800GT łapie się na granicę tej akceptacji. W dłuższej trasie da się przeżyć.

Hamulce, ABS - poezja. Więcej nie trzeba pisać.

Kierunkowskazy LED - zawsze w grupie kiedy stawaliśmy na przewie, ktoś podszedł i pochwalił siłę światła kierunków.

Poziom paliwa - działa przyzwoicie, rezerwa zapala się jak jest pół baku, być może to moja wina, może podgiąłem pływak przy zmianie pompy, nie wiem, nie pamiętam jak było wcześniej.

Komputer pokazuje min
-I i II dystanst który można kasować
-całkowity dystanst motocykla
-stoper
-ciśnienie w kołach
-temperaturę (działa wiarygodnie)
-zegarek
-wskaźnik zapiętego biegu (dla ślepych - taki duży)
-spalanie chwilowe
-spalanie średnie (miłe dla oka)

Połowe obsługuje się z manetki - przycisk info, połowe z przycisku na zegarach.

Grzane manetki w dwóch poziomach - jest ok. Ręce nie są owiewane nadmiernie zimnym powietrzem

Lewe kolano jest bardziej dogrzane opływającym powietrzem od silnika niż prawe. W lecie z gołym kolanem prawie że parzy.

Buty są w 100% wystawione na obryzg wody podczas deszczu. Bez kondona na buty nie szykuj się.
Honda NCX700 była idealna pod tym zględem, można w deszczu jechać w suchych laczkach

Zawieszenie daje rade na nierównej drodze samemu idealnie, jechałem tym motorem ok 100km po grubym szutrze w rumunii i przeżył to bez bólu (pomijając zatartą pompę). Do jazdy w dwoje jak najbardziej OK, z bagażami na dziurawej drodze nie koniecznie jest już przyjemnie jak na enduro, ale znów jak się jeździło całe życie motocyklowym GOLF1 (yamahaxj600s) to nie ma do czego się przyczepić.

Nie jest wart katalogowej ceny.
Kupiony u Bogusławskiego - nie polecam. Niemal pewny jestem, że w tym hamulcu mam mieszankę oleju silnikowego z płynem hamulcowym (0 przegląd u nich) dlatego że wytrąciło się masło w zimny dzień kiedy hamowałem dużo tylnym.
Oszukali na gwarancji - miała być od nich, a jak padła pompa to zaczeli mówic, że motor ma prawdziwą gwarę od bmw, no ale jak na liczniku jest już 7tys km, a pierwszy przegląd robi się w salonie po 1tys km (olej zmieniłem sam bo mowili mi ze "nie ma problemu") to już u BMW mogłem szukać szczęścia... Ostatecznie nawet nie przysłali kwitów od tej fabrycznej gwarancji. Nie polecam! No ale było sporo taniej, a motor jak motor... W tamtych pieniądzach do akceptacji, choć i tak to nie była żadna super okazja. Jest dużo innych motocykli nowych w kwocie 40 000zł. Ten ma sporo zalet, dlatego został kupiony, ale nie jest i nie będzie idealny.

Na minut:
-brak fabrycznej dobrej ochrony przed wiatrem
-trochę lepiej dopasowanego dźwięku, troche mniej wibracji
-w sumie to nie wiem czego jeszcze

Na plus:
+dobrze amortyzujące zawieszenie pomimo małego skoku, Yamahy tracer mt09 wraz z deskowatą kanapą zostają w tyle, ale i cena inna
+hamulce ABS, tłumik skrętu
+rzeczywiste niskie spalanie
+nie przyciąga wzroku