Po roku używania mam mieszane uczucia. Wygląd kasku ekstra, widoczność dobra. Trochę cichszy niż szczękowiec LS2 który miałem wcześniej. Mechanizm blendy - totalne nieporozumienie, przekombinowany, niewygodny w użyciu, blenda nie za bardzo chce sie sama cofać - po co więc tam sprężyna zapytam się?! Po roku nadal mam kłopot ze znalezieniem tych pipantów na czubku głowy kiedy trzeba wysunąć lub schować blendę. A gmeranie tam powyżej 120km/h grozi urwaniem ręki z barku;) Ciasna kurtka tym bardziej nie ułatwia znalezienia blendy. Dziwię się że nikt nie zwraca uwagi na ten mankament powielany chyba we wszystkich kaskach HJC. Serwis HJC raczej nie rozpieszcza, dłuuugie terminy, w moim przypadku nie poczuli się do wymiany szczęki, w której po pół roku popękały zawiasy!! Kask działa nadal, ale szczęka nieprzyjemnie strzela przy zamykaniu i otwieraniu. Faktycznie pasek pod brodę przesunąłbym trochę do przodu. Waga kasku spora, otwarta szczęka nie opada samodzielnie, otwieranie szczęki super duże i wygodne. W chłodne dni trochę po nim hula wiatr. Szwy na poduchach policzków puszczają - nie mogę sie doczekać aż sie sprują do końca - będę miał pretekst do zakupu innego kasku:)