Moto Guzzi V7 I Stone



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


3
wszystko ekstra, tylko ta awaryjność
05.21.2016 13:30:49

Właśnie się pozbyłem. Kupiłem w salonie jako fabrycznie nowy. Przejechałem 10 tys. km w dwa lata. I sprzedałem, głównie z powodu częstych wizyt w serwisie. W sumie miałem sześć zgłoszeń gwarancyjnych. Po trzech miesiącach pordzewiały chromowane sprężyny z tyłu. Wymienili na czarne i problem ustał. Po pół roku w drodze nad morze pojawił się wyciek z dyfra. Niewielki, więc jeździłem, czekając na naprawę. Po naprawie, powtórka. Tym razem wymieniono nie tylko uszczelkę, ale cały moduł uszczelniający. Problem ustał. Potem zaczęła odchodzić czarna farba z miski olejowej. Uznano gwarancję i wymieniono. W międzyczasie tylna tarcza przetarła przewód od prędkościomierza. Też wymiana gwarancyjna.
A do tych usterek doszedł wyciek oleju spod głowicy tuż po przeglądzie. Okazało się,że podczas przeglądu źle poskręcano silnik. Czyste niechlujstwo ze strony autoryzowanego serwisu. Skończyło się lawetą.
Poza tym moto pierwsza klasa jak na ten styl.
Polecam tak długo jak jest na gwarancji i mieszka się niedaleko serwisu.

Głosy: 22   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


Olo
Mam Suzuki Sv 650 z 2022r, jak czytam o tych problemach MG V7, czy innych "włochów" to dochodzę do wniosku, że jeździec ujeżdzjący te maszyny musi je naprawdę kochać. Więcej z tym urwania dupy niż przyjemności - a to olej ze skrzyni ucieka, a to wał kardana się leje, a to elektryka padła...Ludzie, to są rzeczy, o których w SV nikt nie słyszał...Powiem tak, włoskie to zawsze było badziewie, czy to samochody (no, może za wyjątkiem Ferrari czy Lamborini:) czy motocykle czy cokolwiek innego, nie dość że sami buble robili to jeszcze z Chińczykami bardzo się lubi kolegować- oni takie podejście mają do inżynierii jaka jest ich mentalność - facet z kwiatuszkiem w klapie marynarki rozmarzony na jakimś Rzymskim skwerku pijąc tam espresso -to włoski inżynier, vs skupiony na rezultacie i jakości spec z Japonii. Niestety...

Yama80
miejsce włoszczyzny jest w rosołku a nie na drodze xD

Gość
Ojtam, ojtam :-)

Gość
kompletna bzdura.




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod