Witam Wszystkich!
Mam bandita 2003rok i kupilem go jeszcze przed zdaniem prawka i gdyby nie on to pewnie bym szybko nie zdal. Na nim sam sie uczylem wolnych i szybkich manewrow, to bandzior mnie nauczyl przeciwskretu bo mam 170cm wzrostu i ok 70kg wagi wiec cialem to za duzo na nim nie zrobie. Przekonalem sie o tym jak po zdaniu prawka wybralem sie na przejazdzke i przy ok 130 chcialem go cialem pochylic w strone luku...duzo nie brakowalo a bym sie na barierkach zatrzymal. Szczescie ze dzien wczesniej uczylem sie przeciwskretu i w koncu skumalem co trzeba zrobic. Pchnalem lekko manetke a on nagle sam sie pochyla skubany:-)! Ale adrenaline poczulem niezla:-)! Wracajac do tematu na nim uczylem sie wszystkich podstawowych manewrow i jego wage uwazam za duzy plus jesli chodzi o nauke. W garazu natomiast podczas ustawiania mam lekko odmienne zdanie ale to juz inna para kaloszy. Malo pali ok 5L na setke ale zbyt czesto go nie zaganiam pod czerwone. Ma fajny dol bo odrazu sie zbiera. Jest jak najbardziej do ogarniecia. Swietnie mi sie nim smiga po zakretach. To wszystko szerokosci i do zobaczenia na drodze:-)!