Honda CBR 1100 XX (1999-2007)



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


10
Gość
09.28.2012 13:40:04

Bardzo dobry i niezawodny turystyk. Świetne osiągi, wygodne siedzenie i nie męcząca pozycja za sterami. Po zrobieniu 700km czułem, że mogę jeszcze jechać. Miejsca dla plecaka jest dużo, więc można swobodnie podróżować w dwie osoby. Naprawde polecam.

Głosy: 2   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


Gość
do tej pory pewno dupy nie wytarłeś,bo strasznie śmieredzi

Gość
A mi udało się zrobić Warszawa-Moskwa 6 razy, na R1 RN32, S1000RR i CBR 600RR, da się w jedną osobę bez problemu (1500km), tylko nadgarski w linii prostej z przedramionami i klipony nie takie straszne :)

Gość
Ja powiem tak... mam XXa 2gi sezon... 700 po autostradzie czyli koło 4h jazdy + dwa tankowania no to ok... ale jak w tym roku poleciałem z Warszawy polatać po mazurach - trasa warszawa -> mazury-> warszawa. Niby 550km-570km ale bez autostrad same drogi lokalne średniej jakości + jakieś remonty, wahadła, mnóstwo wsi po drodze i bez ganiania jakiegoś strasznego... w sumie koło 7h w siodle, na powrocie już marzyłem żeby być w domu przede wszytkim plecy w odcinku lędźwiowym i kolana (choć kolana jeszcze uszły - zawsze można kopyto wyciągnąć). Pierwsze co zrobiłem po powrocie kupiłem podwyższenia do kiery - niestety są horrendalnie drogie i ciężko dostępne w stosunku do innych moto i jeszcze dodatkowo zamontuje mu clipony od VFRki 800fi - podobna pasują 1:1 i są ze 2 cm wyższe, w sumie powinienem osiągnąć ok 4-5 cm podwyższenia i to powinno mnie już na prawdę zadowolić. Dodam tylko, że mam 176cm i nie zwieszam się na nadgarstkach - poprzednie moto fzs tego typu traski wchodziły gładko - bez większego stękania. Przy prędkościach autostradowych 140+ struga powietrza pomaga w utrzymaniu pozycji i generalnie mniej męczące, natomiast prędkości typu 80-100 kmh są irytująco męczące dla mnie.

wojtas
a ja zrobiłem kupę w toi toi tez dałem radę

Gość
Ja na F4i zrobiłem na strzała 1250km i miałem siłe jechać dalej - podstawa to koeina.

Gość
A propos tej odległości. Ja (190cm wzrostu) na SV650 zrobiłem na raz (z odpoczynkami po kilkanaście minut) drogę do Chorwacji 1100km i dałem radę. Tak więc myślę, że na XX miał bym nieco lepiej.

Marcin
No nie żartuj. Ja na raz najwięcej zrobiłem ok. 850 km (trasa do Chorwacji) ale myślałem, że umrę a na pewno nie miałem ochoty dalej jechać. Do 500 jest naprawdę super. Żona mogłaby jechać dalej ale ja wysiadłem, mimo, że moto przygotowane do turystyki. Reszta się zgadza. Dla mnie nie ma nic lepszego. Trzeba mieć zapasowy regler tylko :) Jeśli ktoś się zastanawia to nie ma nad czym. To mój drugi po SV-ce moto i trochę się bałem mocy i wagi. Bardzo płynnie oddaje moc i jeździ się bezpiecznie i komfortowo.




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod