Kawasaki Ninja 650 2017-2019



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


7
IDEALNY sprzęt do miasta
04.22.2019 14:07:09

Przejechałem tym modelem już 3 tys. km w różnych warunkach i myślę, że mogę napisać w miarę obiektywną opinię.
Moto przede wszystkim wygląda czadersko! Często na stacjach benzynowych zaczepiają mnie ludzie i pytają co to za model, mówią, że świetnie wygląda - i to prawda! Sylwetka tego sprzęta jest rewelacyjna. Do wizualnej pełni szczęścia brakuje jedynie przedniego reflektora LED.
Moto jest bardzo przyjazny w prowadzeniu. Jest lekki, zwinny, wąski między nogami i ma nisko położone siedzenie, co bardzo dodaje pewności siebie. Filtrowanie w ruchu miejskim jest banalne.
Silnik - nie mogę powiedzieć złego słowa. 68 KM to i tak więcej niż potrzebujesz żeby stracić prawko ;) power wheelie nie zrobisz, ale sprzęt dzięki temu wybaczy Ci, jeśli przypadkowo szarpniesz manetką. UWAGA! Ludzie narzekają na drgania silnika. Chciałbym podkreślić, że motocyklem jeżdżę od nowości i drgania faktycznie były odczuwalne na początku, ale po okresie dotarcia (pierwsze 1600km) całkowicie zniknęły. Po dotarciu silnik zmienia się nie do poznania.
Hamulce - są ok. Mam wrażenie że nie utrzymują optymalnej wydajności hamowania przy długotrwałym, intensywnym użytkowaniu. Może wystarczy zmienić przewody hamulcowe?
Zawieszenie... nie czarujmy się, to budżetowy motocykl, a więc i zawias jest taki sobie. Kiepsko tłumi nierówności polskich dróg.
Odnośnie wygody - koledzy wcześniej pisali, że model powinien nazywać się 650SX. Nie mogę się z tym zgodzić :) Po przejechaniu 400km daje odczuć się dyskomfort w krzyżu (a mam jedynie 170cm wzrostu), do tego osłona przed wiatrem jest fatalna. Na trasie brakuje mocy do dynamicznego wyprzedzania powyżej 130km/h, zresztą motocykl przy wyższych prędkościach nie jest szczególnie stabilny, a ekonomia paliwowa idzie w las.
Podsumowując - jeśli celujesz w dojazdy do pracy i krótkie wypady za miasto - jest to model dla Ciebie i oceniam go na 10/10, ponieważ, mimo wszystkich wad i niedociągnięć nadrabia niską ceną - nówka to ok. 31 tys. zł.
Jeśli jednak szukasz czegoś, w czym pojedziesz także w daleką trasę, to rozejrzyj się za czymś, co oferuje lepszą osłonę przed wiatrem, bardziej wyprostowaną pozycję za kierownicą i większy bak. Np. za V-stromem 650.

Głosy: 10   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


Gość1
Niestety nie mogę z Tobą zgodzić co do wypadów poza miasto tym sprzętem.Dwa lata temu ponad 5tys km wypad dokoła Polski,plus minus 500km -600km na raz przy wzroście poniżej 170 i żadnych dolegliwości!Ja Polecam ten motocykl również na dalsze trasy.

Gość
Dzięki za radę. Ja też jestem właścicielem nowej 650 i również zauważyłem problem z hamulcem. Dodatkowo po przejechaniu ponad 3500km zaobserwowałem, że przy ostrym hamowaniu powyżej 100 zaczęły mi być przednie tarcze co mnie martwi. Skuteczne zatrzymanie z prędkości 1,4 jest niemożliwe czujesz się jak byś jechał na łyżwach, a najgorsze, że masz świadomość tego, że została Ci tylko modlitwa. Przy większych prędkościach radzę zachowanie sporej odległości przed poprzedzającym Cię pojazdem (przynajmniej do chwili ogarnięcia hamulca). Wiem puszki będą się wciskać, ale co zrobić. Gadałem z fabrycznym serwisem odnoście skuteczności hamowania zalecają wymianę pompy i stalowy oplot i może to coś pomoże 😊. Poza hamowaniem spełnia moje oczekiwania (jazda w mieście-praca na pogotowiu technicznym, więc nie jest pieszczony). Tani w zakupie i serwisie, odporny na gleby parkingowe przy stosownych akcesoriach. Nie nadaje się na dalekie wypady, ale wygląd jest super 😊

Drzewo
Organiczne klocki tak się zachowują - tracą swoje właściwości przy intensywnym hamowaniu przez dłuższy okres czasu. Spróbuj sinterowych i problemy z hamulcami powinny ustąpić.




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod