Jeżdze nią od miesiąca, wcześniej miałem CBR 125 ale jakoś nie pasowała mi wysokość siedziska, rozmiar kół (troche rowerowe) i był wąski. Wzrost 178 cm i 89 kg. MT 125 to zupełnie inna bajka i prowadzi się wyśmienicie. Jakość wykonania: bardzo duże przywiązanie do detali, mamy tu elementy w karbonie, fajne obszyte siedzenie, niezły wyświetlacz widać dużą dbałość o szczegóły. Zawieszenie: nie odczuwam tu tendencji do nurkowania, mamy widelec UPS i wydaje mi się to świetnym rozwiązaniem, zawieszenie średnio miękkie, można odczuć jazdę po nierównym asfalcie ale do przeżycia. Spalanie: to jest jakiś fenomem, wychodzi mi 1,9- 2,0 l / 100 km. Nie wiem czy to można pobić.:) Silnik: poj 125 więc nie ma mowy o szarży, do 100 km/h ok później problemy, mnie udało się 125 km/h ale z górki. Hamulce: świetne, mam wrażenie że są przewymiarowwane i mogłyby by być do większego sprzęta. ABS: testowałem, włącza się dość późno ale jednek w odpowiednim momencie co uznaje za pozytyw. Ogólnie moto świetne, dla kogoś kto chce np dojeżdzać do pracy to bajka, dobra widoczność i super pozycja. Przez to że jest pełnowymiarowe niektóRzy pytają się jaka to pojemność. Nie sposób przejść obok MT 125 obojętnie. Mam co prawda replike Akrapa z wyjętm DB Killerem ale dźwięk jest fajny. Największym minusem jest cena ale wg mnie idzie ona za jakością sprzętu. Chce pojeździć jeszcze sezon i przymierzam się do MT07.