Lazer Rafale



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


5
na własne ryzyko
05.19.2020 14:07:52

Rozumiem argumentację ludzi , którzy zaraz powiedzą ,ze kask jest budżetowy i niemożna się wielkich wodotrysków po nim spodziewać, ale głośność tego garnka jest przerażająca. Do 70 km/h jest oświeć Panie, 100 km/h zaczyna być tragedia, 130 km/h w górę to już rozpacz. Nie chodzi o samą głośność ( to można przeżyć (założyć stopery)) tylko o świsty, gwizdy, buczenia itd. Powietrze przedostaje się przez górną cześć szyby, przez górny nawiew, suwak blendy. Wystarczy w czasie jazdy przycisnąć te elementy w miejscu gdzie słychać gwizd i dźwięki potrafią zniknąć od razu. Górna uszczelka szyby to kompletna pomyłka , jest za cienka i źle wykonana.Mocowania szyby odstają za bardzo od skorupy kasku. Mam założoną podwyższoną szybę w Hondzie VFR i pomaga tylko i wyłącznie całkowite położenie się na baku. Kask ma swoje plusy , które wymienili w postach powyżej inni internauci, z nimi nie będę polemizował .
Najciekawsze w tym wszystkim jest to ,że ten kask porównuję z AGV k3 basic, HJC cl-st i LS2 - kaskami za 300-350 pln - czyli najtańszymi budżetowcami z nizin budżetówek :) Może te kaski są głośne ale to nic w porównaniu z Lazerem.

Kask mogę polecić śmigającym na 125 ccm i to tym bardziej naked-wym, gdzie pozycja jest bardziej wyprostowana.

Głosy: 10   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


na własne ryzyko
Coś się komentarze kasują.... Jeszcze raz napisze ,że w na Polskich forach to sami właściciele Ducati Panigale się wypowiadają. Z tego co widzę na naszych drogach to gro motocyklistów ujeżdża sprzęty typu, cebul, Xj-y, F4, GSR-y, fazery , jakieś fireblade , Sv-ki i większość tego coś koło 7-15 tys pln. Najczęściej jaki widzę garnek na głowach to LS2 ( jest wiele innych marek i wielu ludzi je kupuje , ale najczęściej widzę LS2). Jak i oni jestem cebularzem ze wsi i interesują mnie rzeczy na miarę mojej kieszeni , jak ktoś poczuje się lepiej wyzywając mnie od biedaka zaopatrującego się w sklepie z hulajnogami ,aby potem udać się na bitwę na śnieżki, to niech i tak będzie. 99% naszego bezpieczeństwa na drodze zależy od tego jaki olej zalaliśmy pod czaszkę. Można mieć nową R1 za 90 tys pln, kombinezon za 10 tyś , garnek za 3 tys pln , buty za 1,5 tys pln , rękawice za 1,2 tys pln i nic to nie pomoże jak walniesz byle jaką przeszkodę na drodze. A jest ich tam po 100 na każde 100 metrów drogi .Praw fizyki się nie pokona jak i tego , że człowiek to tylko worek wypełniony w 70% wodą ( super drogie ubranie sprawdza się na torze gdzie ma się kontrolowane warunki bez tysiąca pułapek na na normalnej drodze)

Gość
Są tanie kaski w sklepach - sam napisałeś że przeleciałeś kaski od 500-1000 zł. A takie budżetowe po 300 zł kaski napewno można też przetestować w sklepie - proponuję zajrzeć do sklepu rowerowego lub z hulajnogami. Pozdrawiam i bezpieczeństwa życzę. Ps. Kask za 300 zł to bym co najwyżej założył do bitwy na śnieżki...

na własne ryzyko
VFR można mieć od 6 do prawie 20 tys pln i mówię o sprzętach nastoletnich lub ponad 20 letnich. Mnie osobiście rozwala to mędrkowanie na forach wszystkich wielkich motocyklistów co to jeżdżą tylko w kaskach za 2 tys pln, kurki mają na 3 tys pln, spodnie za 2 , buty za 1,5 tys pln , a w garażu sprzęt za 10-15 tys pln. TAK , TAk oczywiście moto mają za tyle , a ubrania za 8 tys pln :) buahahaha. W opisie wyszczególniłem ,że nie chodzi o sam hałas, bo niema cichych kasków , tylko o gwizdy(świsty) przedostającego się powietrza do wnętrza, I są one niemiłosierne w tym modelu. Po wymianie moto na VFR miałem jeszcze stary kaski k-3 basic i HJC cl-st za 300 pln i nie było w nich żadnych świtów, tak były głośne , ale co wymagać od garnka za 300 pln. Miałem na głowie LS od kumpla za podobne pieniądze i był on o wiele lepszy od Lazera. Przeleciałem kaski lazera , Iroha, HJC, Nolana w przedziale 500-1000 pln i stanęło ostatecznie na AGV K-3 SV( w malowaniu). Oczywiście trzeba było się napocić z odsyłaniem zakupionego sprzętu bo dziwnym trafem nigdzie nie można przetestować w sklepach budżetowych kasków , drogie modele tak , ale tanich już nie. PZDR

Gość
Jeździsz VFRką a kupiłeś sobie kask za 400zł. No to gratulacje. Zawsze możesz dopłacić tak z 1500 to będziesz miał te 5 decybeli mniej. NIE MA CICHYCH KASKÓW, a testowałem wiele. Polecam stopery za 2zł i problem zniknie.

Gość
UWAGA! nie sugerujcie się opiniami , zamieszczonymi na portalach gdzie niby testuje się te kaski i sprzedaje jednocześnie:) Wpisy albo są blokowane jak nie dasz maksymalnej ilości punktów albo sa nie zamieszczane:)




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod