Bajaj Dominar 400



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


10
Motocykl jest bardzo dobry tylko...
05.25.2021 22:31:33

Tytułem wstępu motocykl jest dobry i nie ma się co nad nim znęcać że z Azji. Nie jest doskonały ale wart uwagi bo przyjemny i w zasadzie dość niepozorny. Niby koni mało a jednak daje radę. Czy to miasto czy to trasa bez różnicy. Nie wiedzieć czemu mylony z kawasaki 👍, widać Indie nie Indie opakowanie udane. Czy można go porównać do Japończyka... I tak i nie. Japończyki wyciskają więcej z podobnych pojemności ale są też droższe. Jakość zaskakująca. Wszystko pięknie fajnie ale na miłość boską skoro na rodzimym rynku golas z 2021 roku kosztuje 10370zł a z kuframi super ekstra ubezpieczeniem około 12100 zł, to co do.......... robi w Polsce cena 19999??? Romet czyście na nieuleczalną chorobę umysłową zapadli... Ceny z Indii które podałem są to ceny z ich salonów z marżą. Te motocykle po doliczeniu Waszej marży i transportu nie powinny kosztować więcej jak 16tys z kuframi i ok 15 tys golas. Co Wy chcecie sprzedawać??? Fikcje???? Wiecznie nienachapani. Wstyd...

Głosy: 14   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


ricardo
Trzeba jeszcze pamiętać o homologacji na EU a to też nie jest za darmo

Gość
Poprzednie modele po 15-16000zł schodziły. Teraz mamy 2022r i Moto kosztuje ok 22000 z tego roku i co? Stoją bo ludzie nie są głupi! Wszędzie można kupić jeszcze rocznik2021 za ok.20000 i pojedyńcze sztuki z 2019! Oryginalny łańcuch(ten z plasteliny)900zł. A to wszystko to wina importera! To by prawda, że takie ceny to przez koszty transportu! To importer zobaczył, że ludzie kupowali i chciał się "nahapać ". Przecież podnosili ceny tych Moto, które były już w salonach z poprzednich transportów. Na przykładzie Dominar jasno widać, że polski dealer-cwaniakjak nie zarobi 100% ceny motocykla to go nie będzie sprowadzał. Taka opinia u nas jest w obiegu od lat i jak widać się potwierdza.

Gość1
Zatem sobie ściągnij takiego Dominara/Bruzera z Indii i zobacz, czy faktycznie wyjdzie te 16 000 z kuframi. W niemczech ten motocykl kosztuje obecnie 5000 €. Zanim zaczniesz organizować transport: 1. Czy w Indiach na rodzimym rynku mają akcyzę? 2. Czy podawana cena na pewno jest ceną brutto? Czy w Indiach w ogóle funkcjonuje coś takiego jak VAT? I czy jest doliczany od razu przy zakupie? 3. Ile wynoszą koszty transportu pojedynczej sztuki pomiędzy kontynentami? 4. Masz pewność, że oferowany na tamtejszym rynku motocykl faktycznie spełnia normę Euro 5 i dostaniesz na to od producenta papiery, które umożliwią jego rejestrację w kraju UE? 5. Jaką masz gwarancję, że jest to "taki sam motocykl jak na rynek UE" i nie skończysz potem z rozwiązaniem na rynek indyjski, o czym mechanicy w PL mogą nie mieć pojęcia lub nie mieć wymaganych narzędzi?

Gość
a jak z tymi ledami w lampie jak sie spala to trzeba lampe wymienic

Gość
Uderz w stół a nożyce się odezwą. Jakie to polskie... Ceny nie zmienimy, klient zdecyduje czy taką akceptuje... Poprzedni dominar D400 kosztował rozsądne pieniądze takie jest moje zdanie. Nie zmienia to faktu że sama maszyna jest godna polecenia.

Gość
Właściwie masz rację kolego, aczkolwiek sam masz widzę mierną wiedzę na ten temat, wiesz, że coś wiesz i nic poza. Koszty transportu i homologacji nie są wcale takie duże, w zależności od tego jaki kontener się zamówi może to wynieść ok 1000 zł za motocykl, koszt homologacji to 1600 zł. Niestety największe koszta generują cła i podatki, które wynoszą 32 % a do tego liczone są nie od kwoty zakupu tylko sumy kosztów ( zakupu i transportu). Jak sobie to dobrze policzysz to sama marża dla dealera wcale nie zostaje zbyt duża nawet przy końcowej kwocie 19999 zł ✌️

pablo
Niestety Panowie mają mierną wiedzę o realiach, kosztach, marżach. To że motocykl kosztuje w Indaich 11-12 KPLN, nie oznacza, że w PL będzie kosztował 13-15KPLN. Proszę sobie doliczyć: koszt homologacji UE, koszt transportu, itd.

Kwit
Fakt spojrzałem poszukałem, przeliczyłem i w Polsce cena Royal Enfield gt 650 jest przeszło 100% wyższa niż w salonie w Indiach. To jest śmieszne że w Polsce za branżę motocyklową niestety biorą się często gęsto Janusze biznesu. Rok dwa trzy i marka znika. Brawo Wracając do dominara cena 20tys byłaby dobra jeżeli miałby te uczciwe 45 KM. Wtedy różnica na poziomie +5tyś zł w stosunku do japończyków byłaby akceptowalna, atrakcyjna i uczciwa. Czym innym jest zmiana konstrukcyjna spowodowana nową normą euro 5 a czym innym chciwość i zdzierstwo. Musimy zdać sobie sprawę z tego że Bajaj czy to w dominarach czy pulsarach które są globalne na swoim rynku również sprzedaje te maszyny z tą samą wyśrubowaną normą emisji spalin. Mają również w sprzedaży maszyny z niższymi normami, tańsze ale nie oferują ich u nas ponieważ nie moglibyśmy ich rejestrować.

Gość
Też tego nie kumam. To samo jest z Royal Enfieldem. Kpina.




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod