Dwa sezony jeździłem. Moto lekkie, pięknie się prowadzi, nie zaskoczy negatywnie w najmniej oczekiwanym momencie. Polecam każdemu rozpoczynać przygodę z motocyklami właśnie od GSa 500tki - jest do tego stworzony, części są tanie i jest ich dużo. Można się nauczyć prawidłowych odruchów na drodze i bez stresu siadać za sterami czegoś większego.
Na koniec drugiego sezonu udawało mi się na zakrętach objeżdżać nobów na GSXRach 1000. Jak to mówią - nie sprzęt, a technika robi z ciebie zawodnika (czy jakoś tak to leciało ;)) Tak czy inaczej sczera to prawda. Mniejszy motocykl uczy techniki, której potem brakuje ludziom zaczynającym od większych maszyn.
Z sentymentu do GSa 10/10 :D