Motocykl mocno przereklamowany - w teorii osiągi litra w połączeniu z prowadzeniem 600tki, ale w praktyce wychodzi to średnio. Niby mocy od groma, ale żeby ją wydobyć trzeba kręcić jak 600tke - nie ma mowy, że szybko wyprzedzimy samochody jadąc 100 km/h bez ostrej redukcji o conajmniej dwa biegi w dół. Mamy dwie opcje - albo zap***nie albo nic się nie dzieje :) Poza silnikiem minusem jest siedzenie bikera i plecaczka, a raczej to że mamy do czynienia z deską do prasowania, a nie siedzeniem. To były minusy, ale są oczywiście plusy - gsxr prowadzi się doskonale, ma dobre hamulce, dość wygodna pozycja za kierownicą, niezłe światła. Suma sumarum - dobry motocykl, ale do litra mu sporo brakuje. Duży plus - strasznie modny ostatnio, więc bardzo łatwo go sprzedać ;)