Nie polecam. Mimo że 535 jest bardzo przyjemnym motorkiem na początek(lekki, mało spala, fajnie się prowadzi) to niestety elektryka to jego pięta Achillesowa. Yamaha w ogóle nie przyłożyła się do tego, mamy więc nagminnie palące się regulatory napięcia, palące się uzwojenie alternatora i w nieco rzadszych przypadkach padające rozruszniki. Moim zdaniem lepiej rozejrzeć się za Drag Starem 650, którego te wady nie dotyczą w takim stopniu jak virago.