Yamaha R1 (2004-2006) RN12



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


9
best r1 ever!
11.19.2013 22:59:00

Mam RN12 z 2005 od 3 lat i uważam że to najlepsza R1 jaka do tej pory wyszła. Lekka, prowadzi się doskonale, łatwo idzie na koło - wymiana zębatki pomaga, ale nie jest absolutnie konieczna - łatwo się przyzwyczaić do utrzymywania obrotów ponad 6 tys i jest to zdrowe dla silnika dużo bardziej niż np. latanie na 3 tys. :) Zresztą kto by po to kupował R1, żeby latać do 6 tys. Motocykl wrażliwy na olej, dlatego bezwzględnie należy przestrzegać wymiany co 6 tys i trzymać się pełnego syntetyka. Kultura pracy silnika taka sobie - honda to nie jest, ale nie narzekam. Hamulce tak mocne, że niewprawieni powinni uważać żeby nie wcisnąć za mocno klamki :) Co mnie najbardziej zdenerwowało w R1 to wymiana świec! Trzeba wyjąć chłodnice aby się do nich dostać! Masakra jakaś. Sprzęt polecam, ale oczywiście nie początkującym, bo moc oddaje dość agresywnie i nie wybacza błędów. 9/10

Głosy: 31   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


Gość
Mialem RN12 przez 3 sezony i Zx10r 2004r takze 3 sezony. Wedlug mnie Kawa wygrywa tylko moca, 299 osiaga bez wysilku na ori napedzie i nawet wyzszej oponie, natomiast R1 w serii do 299 juz troszke sie buja, sredni zakres obrotow nalezy do kawy a sama gora juz nie robi takiej roznicy. Jesli chodzi o prowadzenie to bez porownania, r1 idzie jak skalpel w rekach chirurga, bardziej stabilna, zwarta przez co pewniej sie prowadzi. Wyglad kwestia gustu, dla mnie R1 bezkonkurencyjna, w kawie licznik to dramat zje....li go strasznie no i te delikatne ramy. Przez 3 sezony w R1 nic sie nie dzialo, slychac bylo kosz, pozniej kupil ja ode mnie znajony i po czasie trafil do serwisu na wymiane TPSa w ramach akcji serwisowej, reszta git. W kawie zero problemow, podczas stluczki lagi wytrzymaly a rama pekla.

Gość
juz nie chwalcie tak tej r 1 bo mialem kawe 10 i r1 z tych samych rocznikow powiem krotko kto mial oba przyzna mi racjie r1 przegrywa z kawasaki pod karzdym wzgledem i nie piscie tu glupot bo chlopaki mlodzi czytają i ich zniechecacie albo zachecacie aby cos wiedziec o danym modelu trzeba go miec choc dwa sezony tyle w temacie lwg

Gość
Nie ma reguły. Sam na pierwsze moto mam 750, ale są i tacy, którzy siadają na litry i 600tki i na 1 lub 2 zakręcie giną... Po prostu te motocykle nie wybaczają błędów jeżeli kogoś ponosi ułańska fantazja, a nie ma doświadczenia.

Gość
moim pierwszym sportem jest r1 i puki co zyje wiec to tylko mit a rn 12 nie koniecznie chce zabic kierowce ;P

Gość
Uczyłem się jeździć do prawka na R1 i jakoś żyję. Nie cierpię takiego #$% bzdur.




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod