Jeśłi ktoś kocha nakedy i szuka oryginalnego niezawodnego motocykla , prowadzącego się jak rower a do tego takiego, którego linia jeszcze za 20 lat będzie budzić zachwyt i wieszać oko gapiów to jest to maszyna dla niego.
Dodatkowo moto o sportowym zacięciu i niejeden motocyklista dziwił się że taka w sumie dosć duza maszyna ma takie odejście ze swiateł. Silnika nie trzeba przedstawiać - to legandarny boxer BMW - ostatni z tracycyjnych czyli nie przesyconych i nie naszpikowanych elektroniką jednostek.
Motocykl prowadzi się jak po sznurku, wchodzi w złożenia praktycznie bez oporu, można go prowadzić kolanami. Silnik ciągnie jak wół pociągowy już od 2000 obrotów. Zawieszenie w pełni przystosowywalne do preferencji kierowcy. Kanapa wygodna a pozycja za kierownicą pozwala na przejechanie nawet 600km bez potrzeby wzywania kręgarza aby nastawić kręgosłup ;) Dbałość o szczegóły i wykończenie cóż... nie ma słabych stron to w końcu BMW
Wbrew powszechnej opini ze przy BMW "bedziesz miał wydatki" i ciągle serwisował (pierdzielenie teoretyków internetowych) motocykl jest tani w obsłudze ale wymaga pewnej kultury technicznej (nie pałowanie do odciny) i dbałości o detale w szczególności o dyfer i ABS) większość czynności serwisowych i regulacj można zrobić samemu i jest to naprawdę dziecinnie proste.
Kupując BMW nie sugeruj się "dużym" przebiegiem jeśłi na liczniku jest ponad 70 000 bo to dopiero okres dojrzewania tego motocykla ;). Te silniki wytrzymuja bez remontu 200 - 300 000 bez najmniejszego problemu a BMW z przebiegiem poniżej 50000 to naprawdę rzadkość a najczęściej jakaś szemrana ściema...
Oczywiście ten motocykl ma też swoje minusy:
- lekkie wibracje charakterystyczne dla bokserów
- jak ktoś nie lubi wiatru w twarz musi zmienić szybę (ale w końcu to naked)
- dość delikatny system ABS z serwowspomaganiem (jeśli jest w opcji) o który trzeba dbać i regularnie wymieniać płyn aby nie zabić modulatora.
- konieczna wymiana oleju w przekłądni głownej min. co dwa lata co pozwoli na przedłuzenie żywota duzego łożyska kóre w tych modelach jest niezbyt trwałe i stanowi pietę achillesową tych modeli (niemniej i tak trwalsze od łańcucha a i wymiana jest tańsza).
- warto wiedzieć iż mało który mechanik ogarnia BMW - jeśłi chcesz serwisować o "szwagra/kolegi dzidka" to moze się okazac że faktycznie "będzisz miał wydatki" bo na pewno ktoś coś spiedroli szczególnie jeśli chodzi o dyfer/skrzynie/ABS na szczęście jak dobrze poszukasz jest wielu ludzi którzy w razie "W" ogarną temat.
Motocykl idealny na drobne przejażdżki jak i daleką turystykę. Można spokojnie wyposażyć w akcesoryjne kufry, spakowac i jechac na drugi koniec Europy. Nie bójcie się BMW ;)