Za każdym razem kiedy go zakładam (jako plecak) po jeździe jestem chora i głowa mnie strasznie boli od wiatru, który się przedostaje do środka. Jak jest ciepło, wilgotno lub pada to przez szybkę nic nie widać, bo jest zaparowana. Jak ją uchylam to przez chwilę jest ok ale gdy przyśpieszymy to sama się zamyka... Przy 120+ kask tak mi lata po całej głowie, że mam wrażenie, że zaraz mi razem z nią odpadnie, do tego wyciszenie jest strasznie słabe, po godzinie jazdy tak mi dudni w uszach jak bym była po koncercie metalowym, w dodatku zapięcie wżyna mi się w szyję i ogólnie jest nie wygodny :p