Suzuki SV 650 N/S (1999-2002)



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


7
Ostry
02.02.2016 21:38:11

Przejeździłem esfałką jeden sezon K1. Nie wiem, czy mój był taki ostry, czy może ja jakoś miałem jeszcze mało umiejętności, ale jazda na nim była jak zabawa w sapera - "Lepiej się nie mylić". Każde mocniejsze dodanie gazu kończyło się uślizgiem tyłu lub podsieniem przedniego koła. Motocykl świetnie jeździł na wprost, trzymał wyznaczonej linii, jednak jazda po zakrętach wymagała siły. Dość intensywnie trzeba było pracować aby się składać. Może to wina była trochę opon (Pirelli Dragon), które już nie miały odpowiedniego owalu. Generalnie nie potrafiłem się wyluzować i jazda wymagała ode mnie wysiłku nie tylko fizycznego.
Co do spalanie to w moim przypadku wahało się od 4,2 do 6,7 l/100 km
Moim zdaniem SV650 średnio nadaje się na pierwsze moto, ze względu na charakterystykę silnika. Może wersje na wtrysku mają łagodniejszy dół, jednak moja gaźnikowa działała trochę zero-jedynkowo.


Głosy: 14   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


Kolo
Belor dobrze pisze. Jak masz problem by złożyć się w zakręty to wina opony zużytej. Zmiana na półokrągła i Moto samo wchodzi w zakręty

Gość
Wersja przed liftowa i po liftowa, to dwa różne światy - miałem obydwa. Po lift sam się składa do zakrętu. Na pierwszej wersji ciągle czułem się, jak bym musiał uważać, bo był "nie pewny".

Gość
Jeżeli siłujesz się z motocyklem, to najprawdopodobniej masz złą technikę jazdy;) Pozdrawiam

belor
Jeśli siłowałeś się w zakrętach, to z reguły wina kwadratowej tylnej opony. Miałem tak samo (choć w innym moto) - wymiana sprawiła, że motocykl jak nowy - zaczął sam skręcać.

tomjag
aaa ...jakby ktoś chciał mam manuala do tego motocykla w wersji papierowej. Oddam za darmo + ewentualne koszty przesyłki




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod