Plecak Alpinestars Tech Aero

Gość: Piszczu22

Pieniądze wyrzucone w błoto...

04.06.2016 12:55:41

Plecak poza ciekawym designem nie ma w sobie nic co można by ocenić jako zaletę. Jakość wykonania tragiczna... szwy puszczają przy byle dotknięciu, suwaki po 2 dniach normalnego użytkowania pękł na pół, resztę czeka pewnie ten sam los. Kieszeń zawierająca pokrowiec przeciwdeszczowy usytuowana w górnej części plecaka skutecznie uniemożliwia szybkie jego zapięcie niejednokrotnie przyczyniając się do "rozerwania suwaka". Wewnętrznych kieszeni jest milion ale co z tego skoro ich średnia pojemność to klej w sztyfcie.... Reklamowana kieszeń na telefon jest z innej epoki tzn. zmieścisz tam nokie 3310 ale o standardowym smartfonie możesz zapomnieć. Plastikowe elementy dziwnie "skrzypią" przy chodzeniu co jest raczej wadą materiału z którego zostały wykonane. Niedopasowana również wielkość pasków do plastkiowych zapięć przez co często się luzują co jest kolejną wadą. Warto również wspomnieć iż plecak użytkuję od niecałego tygodnia.... Jak na ekwipunek motocyklowy przedmiot o bardzo nieadekwatnej jakości wykonania w stosunku do jego ceny.

Głosy: 7

Przydatna

Nieprzydatna

SER$
Mój nie miał na całej długości szelek taśmy nośnej i wszytej w plecak, tylko ten szeroki materiał, który po pewnym czasie puścił. Doszyłem taśmy wzmacniające i dalej mi służy, ale np. rączka też nie ma wzmocnienia na całej swojej długości. To błędy konstrukcyjne czy może jest POdróbką?

Motocyklista
Pewnie kupiłeś chińską podróbkę. Dlatego tak to wygląda. To tak samo jak z rękawicami. Ja kupiłem GP pro za 850 zł w intermotorsie i jest ok kolega kupił niby takie same na allegro za 300 i jest zdziwiony że szwy puszczają i skóra nawet nie leżała obok tej prawdziwej z kangura. O plastikach nie wspomnę. Oryginalne produkty kosztują ale są warte swojej ceny.

Gość
Chyba kupiłeś podróbke alpiny. Nie mam tego plecaka, ale używa go kumpel od ładnych paru lat i oglądałem go z bliska - nic się nie pruje, plecak fajnie wykonany moim zdaniem. Z suwakami wszystko ok i to nie po dwóch, ale ponad dwóch latach używania - dodam że jeździ z nim prawie wszędzie.