Yamaha YBR 125... kupiłem tę maszynkę jako drugi, tani w eksploatacji motocykl do dojazdów do pracy (na dalsze wycieczki mam TDM 850). Motocykl przekroczył wszelkie moje oczekiwania, zachwycając nie tylko niezwykle tanią eksploatacją, ale także trwałością i dobrym wykonaniem.
Przez ostatnie 4 lata przejechałem moją małą YBR 78 tysięcy km. Bez żadnych problemów. Jedyne co robiłem to wymiana oleju silnikowego co 2000-3000 km (zajmuje to całe 20 minut) oraz sprawdzenie luzów zaworowych co 6-10 tysięcy km (co zabiera ok. godzinkę). Co ciekawe zawory rzadko wymagały jakicholwiek regulacji. Oczywiście oprócz tego dochodzą standardowe koszty takiej jak nowe opony, zestaw napędowy, klocki hamulcowe. Co ciekawe - przy dobrym smarowaniu łańcucha i utrzymywaniu go w czystości udało mi się przejechać na oryginalnym łańcuchu DID aż 40 tyś. km. Na drugim zestawie napędowym cały czas jeżdżę, co jest genialnym wynikiem.
Teksty, że prędkość przelotowa to 80 km/h to bzdura. Przez 60% życia mojej YBR 125 ten mały silnik daje z siebie wszystko (manetka odkręcona do oporu). Przy przebiegu prawie 80 tysięcy km motocykl nadal osiąga bez problemów 105 km/h i jest to prędkość utrzymywana na długich odcinkach bez żadnych objawów "męczenia" czy przegrzewania silnika.
Pozdrawiam,
Robert