Zakupiłem GSXFa z roku 2000 jako pierwszy motocykl i przelatałem 1.5 sezonu. Dlaczego go wybrałem? Myślę że w tej cenie trudno znaleźć motocykl którego cechują atuty 'jajka': jest spokojny i stabilny, bezawaryjny, w miarę ładny, wygodny nawet w 2 osoby, dobrze chroni przed naporem powietrza.
Jego problemem jest spora nadwaga (217kg), ciężko się nim manewruje przy wyciąganiu z garażu. Zdarzyła mi się też gleba parkingowa z tego powodu.
Niestety motocykl nie za bardzo lubi zakręcać i hamować. Wchodzenie w zakręty to żadna przyjemność, choć robi to poprawnie. Hamowanie pozostawia trochę do życzenia choć dozowalność jest dobra. Podejrzewam że winna jest spora waga oraz przeciętne zawieszenie.
Silnik bardzo poprawny, brakuje dołu ale to akurat jest pozytywne zjawisko przy pierwszym motocyklu. Przy wysokich obrotach pozytywnie zaskakuje przyspieszeniem.
U mnie nic się nie zepsuło (bo za bardzo nie ma co, olejak chłodzony powietrzem) i wierzę że jest to kuloodporny silnik. Minusem jest upierdliwy gaźnik (regulacje, problemy ze startem po zimie).
Mimo wszystko uważam że w tej cenie trudno znaleźć coś lepszego na 1 moto lub pierwszy sprzęt na 'trasy' lub jazdy we dwoje. Mogę go polecić, chociaż są dużo lepsze motocykle są one odpowiednio droższe.