Kufer Givi E55NT Tech Maxia 3



   ‹ Powrót do stony z opiniami...
Gość


3
przepłacony plastik
10.23.2017 21:27:27

Minusy:
- wielki minus to jakość.
Mam kufer 2 sezon i już nawalił. Okazuje się, że zamek tego kufra to kilka sprężynek i lichy plastik, co pod minimalnym obciążeniem się łamie - w żadnym wypadku nie należy w nim zostawiać nic cennego (np. wspomniane w innej recenzji 2 nolany) na dłużej niż kwadrans, bo wystarczy byle śrubokręt i można wieko kufra podważyć i bez żadnego wysiłku wyłamać plastikowe zaczepy. Oczywiście, jak na polskiego dystrybutora przystało, reklamacja owej usterki nie uwzględnia, gdyż jest to standardowa śpiewka - "uszkodzenie mechaniczne" i należy wymienić cały zamek za 200zł (gdzie podejrzewam, że koszt tego plastikowego dinska to 50 groszy, ale "nie mają").
Stosowanie tego typu materiałów i takiej konstrukcji "zamka" w kufrze za około 1000zł to kpina z klienta.
- cena, zdecydowanie nieadekwatna do wspomnianej jakości

Plusy:
+ duża pojemność, bez problemu mieści 2 kaski
+ dobra odporność na wodę, nic nie zamokło w długiej jeździe w solidnym deszczu

Głosy: 2   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna

Komentarze użytkowników


Gość
Było kilka sklepów które sprzedawały podróby Givi, może w tym problem?

Irek
A ja mam już ten kufer piąty czwarty rok i bardzo sobie go chwalę. Przejechaliśmy razem ponad 40.000 km i jakoś wytrzymał i służy nadal. Nie rozumiem czy ktoś Ci coś ukradł z tego kufra, czy po prostu sam tak nisko oceniasz jego wytrzymałość? Przecież do każdego praktycznie kufra motocyklowego można się dostać większym śrubokrętem gdyż nie są one specjalnie antykradzieżowe tylko umówmy się - zamykane na klucz przed osobami postronnymi. Czy to elementy zamka czy zawiasów w każdym kufrze jaki widziałem łatwo jest wyłamać lub sforsować więc żadna to ocena tylko wspólna cecha kufrów motocyklowych a nie w założeniu kufrów antywłamaniowych. Wtedy musiałyby być ze stali i metalu ale jaki ma to sens na motocyklu? Wypełniałem ten kufer na dalekie wyjazdy, ważył prawie 30 kilo i jakoś się nie rozsypał, zamki nadal do dzisiaj trzymają tak jak powinny. Fakt - górną klapę łatwo jest podważyć gdyż nie jest ściśle przylegająca do korpusu kufra. Ale oceniając możliwości przewozowe (a to w kufrze chyba główna jego funkcja) to bije na głowę wszystkie poprzednie wersje, do tego wygląda naprawdę zacnie pomimo już kilku dobrych lat produkcji. Ja u siebie wymieniałem klosze lamp które uszkodziłem z mojej winy montując oświetlenie. Poza tym kufer bardzo dobrze się sprawdza. Na chwilę obecną faktycznie jest dość drogi, ja go kupiłem za niecałe 700 złotych i były to dobrze zainwestowane pieniądze.

mayo
tysiąca bym za niego nie dał, to już bym wolał przy K-Maxie za 350 zostać giviego dorwałem z czerwonymi odblaskami za 710 zł, powiedzmy 650 to byłaby jego max realna cena :)




Dodaj swój komentarz

Twój nick    
Przepisz kod