
Gość: Lukerson
Genialna maszyna. Świetnie się prowadzi - jest bardzo dymaniczny - połączenie fajnego, dużego enduro oraz na prawdę żwawego motocykla w trasę. Triumph daje dużo gadżetów: tempomat, komputer, ABS, TCS i wiele więcej.
To mój czwarty motocykl, pierwszy Triumph i po 3 latach użytkowania mogę stwierdzić: kocham tę markę :)
BMW GS1200 to przy tym kloc i przepłacony kilkukrotnie osiołek ;)
Tiger Explorer to maszyna uniwersalna, ładnie wyglądająca, zrywna, komfortowa i dobrze doposażona.
Trzeba się przyzwyczaić do trochę głośnej i mało kulturalnej pracy 3 cylindrowca - ale to detal.
POLECAM!!!

Dołączone zdjęcia

Gość: Andrzej
Jest to jak dla mnie najlepszy motocykl w swojej klasie. Mam wersje z 2012 roku. Kolega śmiga BMW 1200GS i powiem tak, smiga ale jak zamieniliśmy się na jeden dzień przy wypadzie, stwierdził że ja zmienia na Tigera.
Na plus bezawaryjność, a mam juz 108tyś na liczniku, elastyczność i wygoda. Ja swojego poprostu nie sprzedam, dostanie go kiedyś wnuk :)
polecam

Jedyna rzecz, gdzie nie powinno być wątpliwości to osiągi. Bardzo duży plus na korzyść Tygrysa. Wiele jest plusów, a reszta to kwestia gustu :) Na pewno więcej jest GS na drodze, ale to jak w przypadku vw, dobry marketing, naszych zachodnich sąsiadów. pozdrawiam

cieszy mnie opinia bezawaryjnosci bo tylko to mnie trzymało przed decyzją.. co do reszty nie miałem wątpliwości I obaw bo to świetny sprzęt.. przygotowuje się do zakupu nowszej wersji od 2017 roku..mam nadzieję że będę zadowolony..pozdrawiam..

Gs jest lżejszy i mniejszy rozstaw osi na papierze lepsze osiągi -a jak jest naprawdę napisz bo masz porównanie


Gość: Tadeusz
Witam,
Motocykl użytkuję od zeszłego roku. Od 19 lat jeżdżę motocyklami i średnio raz na rok - dwa zmieniam, a raczej zmieniałem, bo to motocykl dograny w 100% od pierwszego wypustu 2012 i jak dla mnie nie widzę w tym momencie alternatywy, dla tego motocykla. Honda 1200 topornie się prowadzi, Bmw awaryjna i dużo by tu pisać, Yamaha xtz1200 (wcześniej moja ulubiona marka) niby fajna, niby przemyślana, ale silnik tragiczny, elastyczność gorsza przy tej masie od fz6, co oni tam zrobili brak słów.
Silnik w tgrysie to poezja elastyczności i mocy. Zawieszenie super, ochrona przed wiatrem i deszczem bardzo dobra.
Jest jeden minus, jak wsiadasz to chcesz zejść z motocykla dopiero wieczorem, uwaga uzależnia :)
Z pozdrowieniami dla inżynierów Triumph !

Mam GSa 1200 i uważam że Taiger 1200 jest o wiele lepszym wyborem zastanawiam się nad zakupem Taigera ale czekam też na premierę Ducatii Multistrady V4

Oby tylko takie uzależnienia BYŁY !!!! Ja mam dylemat bo czekam z kupnem do października na wyprzedaże rocznika i Africa adventure sport lub właśnie tiger 1200 i xca .......


Gość: Snakr
Przeczytałem opinie powyżej i zgadzam się z nimi, poza jedną rzeczą. Bezawaryjność? Przeczytałem fora i nie jestem odosobniony w swoich doświadczeniach. A więc zacznę od plusów: dopóki motocykl jeździ, nie ma się do czego przyczepić. Minusy: awaryjność - na gwarancji rozleciała się skrzynia biegów (bieg drugi pogięte zęby), przez dwa lata panowie w ASO nie byli w stanie zrobić porządku z softwarem i komputer co kilka tysięcy km się wieszał (a jeżdżę sporo, więc dla mnie wieszał się co chwila), cieknąca chłodnica - czujnik od poziomu płynu w chłodnicy jest zrąbany, więc jeśli nalejecie przepisowo płynu, to będzie lał pod siebie po jeździe. Musi go być poniżej minimum. Po niecałych 40tysiącach siadł siłownik od sprzęgła hydraulicznego. Nie jest to motocykl niezawodny. I po tych wszystkich doświadczeniach niestety, ale z Triumphem się pożegnam,

Jeżeli można się dowiedzieć na co się przesiądziesz bezawaryjnego. Chyba jeszcze takiego nie zrobili. Zawsze się trafi słabsza sztuka i musi nastąpić odreagowanie. Tak to działa i niestety szkodzi modelowi. życzę powodzenia w szukaniu.
