Gość: Marcin
Mega oszczędny - nawet 3,05 l/100 km, super schowek przemytniczek( ciekawe ilu niebieskich wie co można tam zmieścić), przeglądy co 12 tys. km, niezawodny, łatwy w prowadzeniu, wygodny, może nie jest demonem prędkości , ale zawsze dojedziesz do celu. Na jednym tankowaniu ok. 11 l. do 360- 380 km. Do zbiornika wchodzi 14,1 l. Ogólnie do nauki lub spokojne wycieczki. Jedynie lekko wibruje w okolicach 3tys obrotów ,a kręci się do 6200 obr/min!. Polecam.
Gość: Zajarany_zyciem
Motor idealny do jazdy po mieście i dojazdów do pracy. Krótka wycieczka też nie będzie problemem. Najważniejsze, że kask możemy schować do schowka i nie musimy go nosić ze sobą co bardzo sprzyja wycieczką.
Malutko pali (ok 3-3,5L).
Na światłach przegrywa nawet z autami, ale nie po to został stworzony.
Ja mam NCka z DCT i nie tylko większość aut ma problem dorównać mu na starcie, ale spora część motocykli. Silnik ma spory moment obrotowy już przy 2-3 tys. obr./min. Jeśli dodać do tego skrzynię dwusprzęgłową, która bardzo szybko zmienia biegi, motocykl gładko sunie do przodu. Od 120 jego temperament zaczyna maleć a powyżej 140 słabizna. Ale jak komuś wystarczą prędkości autostradowe, to powinien być zadowolony. Zwłaszcza że w mieście objedzie większość uczestników ruchu, zostawiając ich daleko w tyle. Może użytkownik, który pisał komentarz powyżej po prostu ma problem ze zmianą biegów. Dlatego tak wolno rusza, że wszyscy go wyprzedzają.
Mam NCka - niewiele aut może sobie z nim poradzić. Ogólnie zostawia wszystkie auta za sobą, poza spotowymi Carrerami itp
To trochę dziwne, bo przyspieszenie od 0 do 100 km/h ma niezłe (ok. 6 sek), czyli blisko najsłabszego Porsche Carrera. :) Skoro nawet 125-tką można zostawiać puszki w tyle, to co dopiero 700-tką. Może za słabo odkręcasz gaz. Porządne odkręcenie manetki i wszyscy w tyle, chyba że mówimy o Audi Biturbo, Ferrari, Porsche i im podobnym. :D
Gość: Zwyrol
Wersją S jeździłem na nauce jazdy zaś sam jestem właścicielem wersji X. Jest to praktycznie ten sam motocykl, oszczędny, dający dużo przyjemności z jazdy jednakże bardziej polecam wersje X, nawet jeśli ktoś chce jeździć tylko po mieście. Na X można spędzić cały dzień jazdy i kręgosłup nie wymaga przeszczepu, na X bo 30 km boli dolny odcinek pleców i nadgarstki. Xem lepiej manewruje się w korkach gdyż jest wyższy i bardziej poręczny. Jeśli ktoś chce rasowego nakeda to polecam Honde CBF500 a jak chce dobry motocykl do komunikacji miejskiej lub turystyki to lepsza jest wersja X.
Z tym, ze nie kazdy dosiega podlogi na X, a na S juz tak. Okolo 4cm roznicy.
Gość: Szybki
Sprzęt poręczny mało pali bezawaryjny zrobiłem nim Holandię Rumunię i Wegry i mam się dobrze i Moto też. Opona nie leci jak w szlifierkach tylko napęd padł po 12tys km.