Gość: KenLee
Miałem rocznik 2005 w wersji z wydechem Doma, paroma bajerami i tylnym kołem 19"
Zalety:
-Poręczność jak w rowerze. Lekki i zwinny
-Fajny dla amatora gdyż bazą była 125 ale większa pojemność daje więcej dołu.
-Dobre zawiasy. Szczególnie widelec znacznie lepszy niż w poprzedniej generacji
-Silnik z dość przewidywalnym jak na 2T oddawaniem mocy
-Nigdy nie kaprysił przy odpalaniu
-Świetna trakcja- można było jechać skrajem koleiny i nie zsunąć się do niej
-Bezawaryjność- przez wiele lat jedynie raz pękła sprężynka powrotna wałka zmieniacza biegów- łatwa naprawa od strony sprzęgła bez wielkich rozbiórek.
-Płynnie pracujące sprzęgło i skrzynia
Wady:
-Mimo braku nieszczelności, czy wycieków, po długim postoju przedni hamulec zachowywał się jak lekko zapowietrzony. Trzeba było dłużej podpompować klamką, aby powróciła do normalnej twardości. Problem opisywany na forach i podobno winna była powłoka tłoczka w pompie, ale nie było to na tyle uciążliwe, żebym zdecydował się na wymianę.
-Rocznik 2005 miał pomarańczowy nieprzezroczysty zbiornik, przez który nie widać było poziomu paliwa tak jak we wcześniejszych i późniejszych generacjach.
-Tylny błotnik zintegrowany z polami numerowymi, przez co droższy przy wymianie.
-Żarówka reflektora zwykła dwuwłóknowa "kulka" jak w motorowerach z lat 80-tych
-Innych wad w zasadzie nie stwierdziłem, ale dla porządku należy wspomnieć o tym co jest normalną charakterystyką 2T (w odróżnieniu od 4T), czyli spory apetyt na paliwo, opóźnione i słabsze hamowanie silnikiem, mniej precyzji w dozowaniu momentu obrotowego.
Bardzo lubiłem ten sprzęt do ciasnych technicznych sekcji, i na śliskie nawierzchnie, ale ostatecznie zdecydowałem się na 4T, na którym lepiej czuję się ze względu na charakterystykę dozowania mocy i momentu i lepsze zachowanie przy spokojnym szwędaniu się po okolicy.