motocykl niesamowicie zwrotny i szybki w zakrętach. Jazda nim to niesamowita frajda. Wcześniej jeździłem ścigami, ale ten wygląd jest przepiękny, do tego detale... Silnik to bomba - na niskich i średnich obrotach ciągnie lepiej niż większość motocykli klasy 1000. Na gumę idzie z gazu na każde zawołanie. Hamulce bardzo mocne i mega skuteczne. Pozycja wygodniejsza niż na ścigach. Piec jest mocno dopracowany i odporny. Ogólnie motocykl bezawaryjny. Na ok. 50 tys. km przebiegu wymienić trzeba było przednią tarczę (wymieniłem obie) bo był luz. Poza tym bez żadnych innych wydatków, nie licząc eksploatacji i dobrego syntetyka. Zawory nie wymagały korekty. Jest szybszy niż Fz1 na którym też jeździłem. Fazer na niskich obrotach nie ma takiego kopa jak triumph a na wysokich oba ciągną podobnie. Dźwięk speeda jest też inny piękny - taki gwizd i prychanie jak w maszynach WRC. Niestety używkę w Polsce i za granicą ciężko znaleźć, mało kto chce się rozstać z tym moto. Jak już są te wcześniejszej generacji, ale po 2011 r. motocykl poprawiono mechanicznie i upiększono.