
Gość: Alek
po przejechaniu ok 5000km moge powiedzieć tylko jedno, gorąco NIE-polecam tego produktu, to mój trzeci kask shoei zaczynajac od legendarnego xr 1100 po gtair 2 który w porownaniu do tego kasku jest ideałem pod każdym względem. Ok przejdzmy do minusów:
Kask jest BARDZO BARDZO głośny powyżej 80km/h nie jest możliwa komunikacja przez dedykowany interkom sena srl3 który niestety kupiłem do tego kasku przy jego zakupie będąc pewny że model "3" jest ULEPSZENIEM poprzedniej, żałuje bo napewno będe musiał go teraz sprzedać za połowę ceny jak i sam kask, w kasku na dzień dzisiejszy nie da się jeździć szyby nie da sie wyregulować zawsze swiszczy i gwizdze, na 99% jeżdżąc dalej w tym kasku bez ochronników słuchu narażam się bezpośrednio na poważne problemy ze słuchem. kupno tego kasku z interkomem to moja najgorsza inwestycja w tym roku.
Zastanów się 4x zanim kupisz ten kask

Potwierdzam, to co napisał gość powyżej. Ja jestem użytkownikiem starego poczciwego Shoei GT Air I. Chciałem lepiej i kupiłem wraz z kolegami Shoei GT-AIR II z dedykowanym interkomem SENA SRL II. To były najgorzej wydane pieniądze! Ha Co z tego, że wentylacja w GT-AIR II lepsza niż w GT-AIR I jak hałas taki że nie słychać rozmówcy przy niewielkich prędkościach. Poza tym Shoei strzelił sobie między oczy podejmując współpracę z Seną! Największy badziew jaki miałem a miałem wiele intekomów. Kichnij, krzyknij, a mózg rozsadzi odbiorcy! Jazgot w uszach, zero basu, sam sam sopran! Zmuszeni byliśmy do sprzedania wszystkich kasków wraz z tym badziewiem Seny i wróciliśmy do Shoei GT AIR I z zamontowanym interkomem Pack Talk Bold i do dziś użytkujemy. Myślałem, że poprawili wszystko w GT-AIR III, ale jak widać chyba słabo. Szkoda.


Gość: Adam
Bardzo żałuję że nie posłuchałem opinii z internetu, sugerując się jedynie poleceniami znajomego sprzedawcy. MEGA GŁOŚNY!!!!!! Pierwsza przejażdżka w nowym kasku i po godzinnej jeździe autostradą z prędkością 140 km/h nagle zaczęło mi dziwnie dzwonić w uszach. Wystraszyłem się że straciłem sluch i zjechałem z trasy. Okazało się że to od huku który planuje w tym kasku przy większych prędkościach niż 80 km/h. Po kolejnej godzinie jadzy pojawił się silny nacisk na boczną część głowy. Musiałem zjeżdżać co 50 km żeby chociaż na chwilę zdjąć kask i dać odpocząć głowie. Cieszę się że nie zdążyłem kupić interkomu bo wyrzucił bym tylko kasę. I tak uważam że Shoei powinno zwracać kasę za taki bubel który kosztował 3k. Do tego materiałowy podbródek z jednej strony się nie trzyma i wypada przy każdym zdejmowanie kasku.
NIE POLECAM SHOEI GT AIR 3 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Co do ucisku głowy to polecam zakup za 180-200 zł cieńszych boków wyściółki. Shoei oferuje trzy grubości z czego w sklepowych kaskach zawsze jest ta średnia. U mnie w Neotecu pomogło to na identyczny problem z bólem pojawiającym się gdzieś po godzinie jazdy. Co do hałasu to duży wpływ ma rodzaj motocykla, wysokość owiewki itd. Spróbuj palcami docisnąć wizjer do uszczelki górnej i może trochę zniwelujesz gwizdy i szum. Ewentualnie niezawodne piankowe stopery do uszu ;-)

Dołączone zdjęcia