Gość: Rafał
Jestem posiadaczem Shotgun 650 - radość z jazdy jest niesamowita. Motocykl bardzo łatwo wchodzi w zakręty. Pozycja idealna ( mam 170cm). O pracy silnika nie muszę pisać - to ten sam co w całej grupie RE. To co fajne w Shotgunie to możliwość w łatwy sposób ( pierwszy raz zajmuje ok 20 min) stworzenia z niego bobera (singla). Ja jeżdżę cały czas z jedną kanapą. To co istotne to możliwość personalizacji - spora ilość dodatków producenta i nie tylko (ebay). To co mnie przekonało to jazda próbna - dostępna w salonie RE w Polsce. Każdy dokonaj własnego wybory wg własnego gustu - dlatego jest duży wybór różnych producentów. Ja wybrałem i cieszę się każdego przejechanego kilometra.
Gość: Rafał
Jestem posiadaczem Shotgun 650 - radość z jazdy jest niesamowita. Motocykl bardzo łatwo wchodzi w zakręty. Pozycja idealna ( mam 170cm). O pracy silnika nie muszę pisać - to ten sam co w całej grupie RE. To co fajne w Shotgunie to możliwość w łatwy sposób ( pierwszy raz zajmuje ok 20 min) stworzenia z niego bobera (singla). Ja jeżdżę cały czas z jedną kanapą. To co istotne to możliwość personalizacji - spora ilość dodatków producenta i nie tylko (ebay). To co mnie przekonało to jazda próbna - dostępna w salonie RE w Polsce. Każdy dokonaj własnego wybory wg własnego gustu - dlatego jest duży wybór różnych producentów. Ja wybrałem i cieszę się każdego przejechanego kilometra.
Dołączone zdjęcia
Gość: Matka
Cześć!
Chciałem się podzielić wrażeniami z podróży niemal 2500km.
Wybrałem najlepszą pogodę i ruszyłem 04.09.2025 z Gdyni. Motocykl Shotgun 650 po pierwszej wymianie oleju przy 500km. Do tego czasu zdiagnozowałem:
- lekko myszkująca na piaście zębatka koła. Niestety nie poprawiono tego przy przeglądzie, ale nie wpływa to na jazdę i bezpieczeństwo.
- przy doposażaniu w bagażnik, oparcie pasażera oraz gmoli, zwróciłem uwagę na ocynkowane śruby, które aż się proszą, by być koloru czarnego. Niestety wygląda tak trochę tandetnie.
- gwint wewnętrzny jednego z lusterek był zbyt mocno przeciągnięty przy montażu i wymaga poprawki.
- gniazdo USB pod osłonką przy kanapie- kabel z prostą wtyczką zagina się pod kątem 90° C, grozi jego uszkodzeniem.
Na plus zasługują:
- 6 biegów i precyzja skrzyni
- regulacja klamki sprzęgła
- stopka centralna w standardzie
- łatwy demontaż kanapy pasażera z kluczykiem. Przydaje się przy zakładaniu sakw.
- czytelne, klasyczne zegary oraz strzałkowa nawigacja współpracująca z telefonem.
- metalowe przełączniki na manetkach, gdzie "konkurencja" oferuje jedynie plastikowe
- gniazdo USB do ładowania telefonu - jest
- podnóżki z blaszką odbijającą dające wrażenie przyzwoitej jakości.
Motocykl łatwo się prowadzi i dobrze wkręca na obroty. Przy tej skrzyni biegów uważam za dynamiczny i wystarczający adekwatnie do pojemności. Nie jest to demon prędkości, ale takim też nie ma być.
Z założonym kufrem, sakwami i torbą, mocno dociążony z tyłu oraz mojej wadze 100kg był nadal zrywny. Niestety przy ponad 110km/h zaczynało lekko bujać na boki. Myślę, że to kwestia złego rozłożenia bagażu.
Pozycja podczas jazdy bardzo wygodna i po trzech dniach jazdy nie doskwierał mi ból pośladów.
Bardzo dobre tłumienie nierowności.
Prędkość przelotowa 130-140km/h z momentami 160km/h podczas wyprzedzania. Przy uniwersalnej owiewce, którą założyłem, było nieco łatwiej walczyć z wiatrem. Oryginalnie Royal Enfield do tego modelu proponuje akcesoryjną krótką osłonkę zegarów, która niewiele poprawia aerodynamikę, ale wygląda dobrze.
Tankowanie co 200km.
Podsumowując:
- Nie jest to motocykl turystyczny, ale jakoś radzi sobie w trasie, z tym, że nie ma co przesadzać z bagażem.
- Idealny sprzęt do miasta i wymijanie w korkach.
- Prosta konstrukcja bez zbędnych pierdół.
- Oryginalne wydechy brzmią jak pierdnięcie gekona, ale nie męczą podczas trasy, jednak zawsze można je rozwiercić albo zmienić na akcesoryjne. Trochę drażni odstająca pozycja zamocowania tłumików, co czyni motocykl mniej ergonomicznym- może to się komuś jednak podobać.
- Prosta konstrukcja i łatwość napraw dla kogoś, kto sam chce serwisować motocykl. Nie wymaga tym samym kosmicznej wiedzy i specjalistycznych narzędzi.
Wybrałem motocykl Royal Enfield-a jako rekreacyjny pojazd do przemieszczania się z klasą w Bułgarii, gdzie spędzam większy wolnego czasu. Tam też nie można liczyć na wykwalifikowanych specjalistów, a z tą marką nawet Hindusi dają sobie radę. 3 lata gwarancji to olbrzymi plus!
Shotgun 650 dlatego, że jego design bardzo mi się podoba i wyróżnia się na ulicy. Za tą cenę optymalny wybór motocykla "daily" dla tych, którzy cenią klasykę w nowym wydaniu.
Zgrabny, łatwy w prowadzeniu i dość wygodny. Docelowo zdejmę z niego zbędne akcesoria wykorzystane w trasie i będę cieszył się z jazdy z
pojedynczym siedzeniem.
Dołączone zdjęcia















Przydatna
Nieprzydatna














