
Gość
POLECAM! Motocykl mocny, szybki, z pancerną ramą i silnikiem nie do zajechania. Jak na sporta nawet wygodny - najwięcej zrobiłem za jednym zamachem 350km i nie czułem żebym był bardzo zmęczony. Co do minusów - kultura pracy silnika nie jest zbyt dobra. Hamulce też nie są mocną stroną gixxera. Złe nie są, ale przelot się przydaje.

Zawsze się znajdzie polonista z magistrem, a zasuwa na zmywaku w Londynie, gratuluję wykjbdłceWnia

Jezu może się przejęzyczył każdy wie ze chodzi o oplot... Co za typ

Przelot????? Czy Ty wiesz o czym piszesz??


Gość
Mimo lat nadal sprawia mase frajdy i niewiele ustępuje znacznie młodszym motocyklom.
Plusy:
* Wygodny jak na sporta. Mam 190 cm i jeździ mi się rewelacyjnie.
* Moc i przyspieszenie
* Niezniszczalny silnik. Palenie gumy i latanie na kole to dla tego motocykla chleb powszedni, a mimo to nic się w nim nie psuje.
* Dobre zawieszenie
Minusy:
* W porównaniu z dzisiejszymi sportami prowadzi się odrobinke topornie
* Kultura pracy jakby ktoś wsypał kilo gwoździ do silnika
* Słabe heble

Super sprzęt w tym przedziale cenowym nie ma konkurenta dla K1. Moto super szybkie na koło idzie z gazu na 1 od 40km/h i na 2 od 90km/h i jeszcze można próbować z 3 :) Mocy absolutnie nie brakuje - totalny szatan. Ja przesiadłem się na litrowe K1 po SRAD'zie 600 z 2000 roku i różnica jest powalająca! To moto polecam każdemu, co prawda troszkę duży sprzęt jak na dzisiejsze czasy ale przynajmniej czuć na czym się siedzi i z czym ma się do czynienia. Moto przyśpiesza na każdym biegu, mógłbym tu zachwalać i zachwalać bo rzeczywiście jest co. Tutaj troszkę żywych danych bo do niektórych tylko cyferki przemawiają a więc łapcie :)
k1 1000
1. 146
2. 192 zdaje się lub troszkę mniej
3. 246
4. 272
5. 295 i szło by dociągnąć pewnie do pełnych 299 ale nie było miejsca
6. 299+
Jeszcze raz polecam!

Napisz nam ile razy dziennie pucujesz te białe felgi.... Miałem srada na białych felach i to był wyznacznik kupna następnego Moto " nigdy białych felg" !!!!

Witam ! Zgadzam się z Kolegą w 100 %. Jestem szczęsliwym posiadaczem K1 w najlepszym kolorze Niebieski z czarnym tyłem i białe felgi ! Poezja dla Oka i Ucha ! Przyspieszenie podejrzewam nie dużo gorsze od F 16 ;) Te przeciążenia są niewiarygodne ! Po całej zimie wszedłem do garażu i odpalił za pierwszym razem. Normalnie można książkę napisać o zaletach tego Motocykla !


Gość
Miałem okazje polatać tym sprzętem jeden sezon i mogę powiedzieć że jakbym miał celować w sprzęty z tego rocznika to bez wachania wybiore R1. GSXR do R1 prowadzi się słabo, wymaga większej siły przy skręcaniu i kontroli w zakręcie, hamulce nie powalają, o kulturze pracy silnika nie będe nawet wspominał. Dużym plusem jest moc, niezniszczalny piec i wtrysk, ale w każdym innym aspekcie R1 jest lepsza no i o wiele lepiej wygląda. Jak te dwa sprzęty postawić obok siebie to widać że gixxer jest jakby z innej epoki - duży, niezgrabny i ociężały. Gixxer? Owszem, ale od k5 :)

No cóż jeden córe drugi teściową ! Moja opinia jest taka -R1 to Padaka przy gixie! Każdy Ci to powie który już w życiu polatał na sprzętach!

r1 w porownaniu do gsxr 1000 to jak matiz vs mercedes sl 500. r1 jest lagodnym motocyklem ja powiedzial bym bardziej dla kobiety . nie wspomne otym ze na testach gsxr 750 wciaga nosem pierwsze 2 wydania r1 . dlamnie niema wogole oczym mowic

R1 to GOWNO ja latalem 3 sezony gsxr1000k1 i bylem mega zadowolony,r1 do 2005 roku objezdzalem jak tylko chcialem,mialem okazje jezdzic tez r1 ale zrobilem to tylko z grzecznosci bo znajopmy mnie poprosil o zmiane moto na kilka km.Powiem tak r1 jest dla lalusiow a gixer dla tych co wiedza o co chodzi:-)...


Gość: west rider
Moc ,,tylko,,160 koni..ale...oni znalezli patent na jej oddaWANIE,ten sprzet przyspiesza jak powalony ,swietny dół i powalajacy srodek,mimo wieku nie odstaje dzieki temu od nowszych sprzetów,mega wygodny jak na sporta dla wyzszych ludzi,wygląd ociężały ale waga? swietna wiele dzisiejszych sportów moze pozazdrościc,w zakręty wchodzi pięknie..o ile się wie jak go poprowdzić,dlatego własnie nie jest tak podsterowny jak np. r1. Sunie jak parowóz po tych zakretachj i ta stabilność-bajka.
Prawidłowo odpowietrzone hamulcei oplot plus dobre tarcze i klocki i nei ma do czego sie przyczepic. No i silnik - nie do zajebania..mimo ze chodzi jakby miał sie zaraz rozsypac.Trzyma cene mimo wieku.
Jedyny gsxr który ma w maire ładny akceptowalny przód - wszystko co wyszło potem to wielka kupa/. Skrzynie tak samo nie do zajechania,mimo gumowania,i torowania.Nic nie jest wieczne ale ten sprzet wydaje sie naprawde odporny na wszystko. Kompletnie nie łyka oleju,na motulu semisynt. od wymiany do wymiany zero ubytków przy przebiegu oryginalnym 61 tysiecy. Na koniec spalanie - bez sciemy 5-6 litrów przy jezdzie do 7 tysiecy obrotów..powyzej 7-8 litrów.Przy ostrym pałowaniu dobija maksymalnie do 10 litrów.Honda moze jedynie pomazyc o takim wyniku poboru oleju i benzyny. Moim zdaniem absolutny faworyt w latach 2000-2005.
