Gość
Jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny- rewelacja! Nawet gdyby był droższy, nadal byłoby ok!
Wygląd- prosty ale jednocześnie bardzo fajny wzór (czarny). Zobaczyłem i kupiłem jak tylko się pojawiły, podczas gdy inne Tschule niezbyt mi się podobały.
Wykonanie- bez zastrzeżeń; miękka, dobrej jakości skóra -może nie jest takiej jakości jak w Dainese, ale cena też nie ta ;)
Wentylacja- jak to w sportowym kombinezonie, jeśli jest chłodniej to aż za dobra, na torze- w sam raz.
Miałem okazję sprawdzić ten kombinezon w spotkaniu z podłożem- przejechałem parenaście (paredziesiąt? sam nie wiem) metrów po asfalcie, po czym wstałem i poszedłem po motocykl. Ochraniacze,mimo że nie są jakieś super-hiper-markowe spełniły swoją rolę, zupełnie nie poczułem upadku.
W kombinezonie- przytarta płytka na ramieniu i rękaw poniżej łokcia (lekko, ale w tym miejscu najbardziej), poza tym delikatne ślady- zupełnie nieszkodliwe dla dalszego użytku, jeszcze długo w nim pojeżdże.
Jedna wada: strasznie wąskie "wejście" kieszeni na protektor na plecach (oryginalnie jest tam piankowy panel)- chociaż z drugiej strony nie wiem czy wygodnie by było mieć protektor pod garbem...
nic nie przeszkadza, sam do tego kombinezonu wrzuciłem żółwia Alpinestars Kr-R i nic nie przeszkadza jeśli chodzi o garb. oryginalnie na plechach jest pianka i trzeba się jej jak najszybciej pozbyć
Gość: Wasia
Chodz dlugo w nim nie jezdze i nie mialem na szczescie okazji przetestowac jego wytrzymalosci przy spotkaniu z podlozem moge powiedziec ze jestem w pelni zadowolony z tego kombiaka. Ladnie wygladajacy, wygodny i daje duze poczucie bezpieczenstwa. Cena w porownaniu do jakosci bardzo dobra. Co do przewiewnosci to mogla by byc bardziej regulowana podczas jazdy miejskiej poniewaz gdy sie stoi w korku lub na swiatlach wnetrze moze sie ostro nagrzac. Przy jezdzie kolo 100+km/h jest juz bardzo fajnie
Polecam!!
Gość: neodaro
Witam
Po sprzedaniu za małego kombinezonu Adrenaline szukałem czegoś niedrogiego co da mi radość z jazdy (dopasowanie, miekkość), ochrone, wygląd, oszczędność w porfelu.
W sumie wybór padł dość szybko na Tschula z racji wielu pozytywnych opinii, pozostawało tylko pytanie który model.
Ogólnie to nie wszystkie modele tej marki moim zdaniem wpadają w oko, czego także wymagam od kombinezonu. Wkońcu dodaje on uroku i ma być fajny. Kupiłem w kolorze czerwono-biało-czarnym.
Wygląd i prezentacja- skóra przez rok użytkowania nigdzie nie straciła koloru, biały jest dalej białym. Być może jest to zasługa tego że kilka razy w sezonie czyszcze kombinezon i nakładam zwykły tani ale jakże wspaniały balsam do skór firmy ARA. Skóra staje się miekka i taka skrzecząca. Pozatym robi się lepka co działa pozytywnie na trzymanie się na motocyklu.
Kombinezon posiada twarde ochraniacze na łokciach i kolanach oraz miekkie na barkach. Dodatkowo na barkach oraz kolanach są dodatkowe nakładki- nie jest to żaden tytan a zwykła magnezja ale zapewne także pomoże przy zmniejszeniu tarcia na szlifie oraz przy uderzeniu. Ochraniacze sa w kieszeniach zapinanych na rzep-z jednej strony można je regulować w stosunku do długość rak-z drugiej może denerwować że może się przesuwać przy każdym zakładaniu.
Na rękawach , kolanach i tyłku skóra jest grubsza, wydaje mi się że są dwie warstwy. Wstawki elastyczne przy barkach, łokciach i kolanach robia robote. Dobrze się rozciągają i dzieki temu kombi ładnie się dopasowuje.
Skóra jest perforowana w dosc sporej ilości-latem ma to swoje ogromne plusy ale jak temperatura spada robi się chłodno-no cóż nie ma złotego środka.
Zakończenia rekawów i spodni są bardzo dobrze wykończone-obszyte materiałem aby nie strzępiły się. Mam 183 cm wzrostu i rozmiar 54 idealnie pasuje mi na rece i nogi. Rozumiem przez to że długość jest odpowienia -nie mam odkytych nadgarstków na moto a druga sprawa to że nie są zbyt szerokie i pięknie przylegają tam gdzie trzeba. W adrenaline miałem ten problem że rękawy były za krótke a przy tym cholernie szerokie co powodowało luzy i wyłażenie rękawów z rękawicy.
Suwaki trzymają porzadnie, złączenie na 360st. Brakuje mi tu troche aby suwak w kurtce był osadzony nie sztywno do kurtki a na jakiejść neoprenowej wstawce albo gumie (tak było w adrenaline knight) dzięki czemu była by większa możliwość dopasowania kombi podczas wiekszych badź mniejszych pochyleń na moto. Guma by się rozciągała a kurtka i spodnie zostawały tam gdzie trzeba
Jestem bardzo zadowolony z zakupu za kwote 1250zł, skóra choć nie wydaje się mega gruba (rzeczywiscie ok 1mm) to nigdzie się nie pruje, nie rwie ani nie strzępi. Jakość wykonania oprócz jednego krzywego szwu jest bardzo ale to bardzo dobra.
Gość: StaVu
W skrócie wart swojej ceny.
Wykonanie: ok widziałem gorsze za 3 krotność ceny. Masywne zamki na duży plus. Na minus rzepy po 3 sezonach wymiana.