
Gość: Arek
Opony fabrycznie montowane na Kawie, 2 lata i 16k przelatane na nich. Średnio jestem z nich zadowolony. Przy redukcji tylna opona potrafiła zamyszkować, podobnie przy dość normalnym ruszaniu spod świateł. Raz nawet na suchej, ale pomalowanej czerwoną farbą nawierzchni na przejściu poleciała bokiem. Ogólnie na przejściach i w chłodniejsze dni ślizgała się. Od miesiąca mam Pirelli Angel ST i póki co rewelka.

Zamontowane fabrycznie na Hondzie CB1000R NSC - przejechane 18000 do znaczników zużycia. sporadyczne uślizgi i jakoś tak tępo się na nich jeździ. Wymieniłem na Pirelli Angel GT II - zupełnie nowa jakość, tak jakbym zyskał nowego skilla - a może po prostu czuje sie na nich znacznie pewniej

Właśnie zakupiłam Kawe z tymi oponami. Przebieg 8324km. Ledwo 1.5 roczne i tragedia. Wymieniam pewnie na Angel ST lub Diablo Rossi
