NOWOŚĆ IXON Pro Globe

NOWOŚĆ Oxford Mondial

NOWOŚĆ IXON BLASTER

NOWOŚĆ Husar Hornet
moto-opinie.info


Opinie Aktualności Miejsca i trasy



Suzuki DR350 S/SH (1990-1994)


9.00 / 10

(Na podstawie 2 opinii)

+NAPISZ SWOJĄ OPINIE

  • Pobierz najlepszą aplikacje motocyklową na Androida lub iOS. Znajdź ludzi do wspólnej jazdy, sprawdź najbliższe zlot, dziel się swoimi motocyklowymi fotami z trasy! 🙃

    Get it on Google Play
    Moto-Opinie w App Store



Forum Suzuki DR350 S/SH (1990-1994)

Dodaj zdjęcie
Opinie motocyklistów
Pozytywne: 100%
Neutralne: 0%
Negatywne: 0%



Gość



Prowadzenie

Osiągi

Wygoda

Zawieszenie

Hamulce

Głosy: 4   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna
10
Niezawodny dobry kumpel
03.05.2022 8:34:24

Motocykl posiadam od roku, miałem obawy bo trafiła się sztuka dość wiekowa z 1990r, ale obawy te okazały się bezpodstawne. Potwierdzony przebieg 16000km, oryginalny lakier. W ciągu roku przejechałem nią po bezdrożach 1200km. Świetny niezawodny silnik, bardzo małe spalanie jak na te osiągi. Przebieg liczony w km nie w motogodzinach. Właśnie bezawaryjności i brak konieczności robienia serwisu co kilka motogodzin mnie przekonał. Raz na sezon wymienić olej, zajrzeć na luzy zaworowe i co jakiś czas przedmuchać filtr powietrza. Miałem kiedyś XT600 3TB bo to 600 i około 40KM ale waga była przerażająca na jazdę po polach. DR pomimo mniejszej mocy, ale za to przy dużo mniejszej masie daje dużo więcej frajdy z jazdy, można lepiej poszaleć niż przyciężkawą XT600. Odczucia dynamiki też lepsze w DR, ma super dobrane przełożenia skrzyni biegów a mamy ich 6 :D

Co więcej, szukałem cały czas Hondy XR 600 lub 400, ale trafiła się ta DRka i wiem, że nic więcej nie potrzebuję. Ma u mnie dożywocie tym bardziej, że ceny DR 350 już tylko idą w górę. Polecam!! Do szczęścia brakuje kół supermoto, albo zakup np takiej Kawasaki ZX7R na drogę ;)




Gość


Głosy: 4   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna
8
Prosty i niezawodny
06.22.2022 14:36:35

Mialem dwie sztuki DR 350 w specyfikacji "N" czyli fabrycznie usportowione (okreslana tez po prostu jako DR 350 bez zadnej literki na koncu). Roznice w stosunku do "S" to wiekszy sportowy gaznik mechaniczny z plaska przepustnica (zamiast podcisnieniowego), krotsze przelozenie, obrecze i zawieszenia z wyczynowego RMX, i pare zmian odchudzajacych, jak plastikowy zbiornik, aluminiowy stelaz tylnego blotnika czy brak akumulatora.

Zalety
-mega fajny i przyjazny amatorski endurak bez aspiracji sportowych ale przy tym zabawowy i kompetentny
-udaroodporny i bezawaryjnny- przez dwa lata zero usterek obrocz normalnej obslugowki
-prosty i latwy w serwisie, zawory na srubkach dostepne przez pokrywki rewizyjne, prany gabkowy filtr powietrza. Ja robilem serwisy co 2 tkm, ale producent dopuszcza rzadziej.
-mimo chlodzenia powiertrzem, ciezko go przegrzac nawet na powolnych sekcjach. Za to przy upadku nie uszkodzimy chlodnic ani pompy, bo ich po prostu nie ma
-sucha miska olejowa- moze pracowac w dowolnej pozycji
-zwawy silnik- w wersji N 33 KM- wstaje z gazu na kolo z dwojki a nawet z trojki jesli solidnie szarpniemy. Przy tym lagodny i przewidywalny- idealny dla poczatkujacego offroadowca, ale nie nudny. Pali od 1-2 kopa niezaleznie od temperatury, wersje S, SE, SHC mialy zdaje sie 27 KM, ale tez dawaly rade.
-kanapa i zawiasy duzo wygodniejsze niz w typowych wyczynowkach
-szczelny airbox z chwytem u gory umozliwia dluzsze brodzenie w wodzie niz np w EXC

Wady
-zawieszenia przyjazne i kompetentne do latania po polach i lasach, ale to nie jest poziom EXC, czy WR. Da sie nawet poskakac, ale trzeba wiedziec co sie robi. Jak sie przegnie, to strzal o ograniczniki i kuku gotowe :-)
-wersja N nie miala kitu homologacyjnego- do celow rejestracyjnych trzeba bylo dorzezbic stopy, kierunki, homologowana przednia lampe klakson i licznik (ja mialem rowewrowy). Bez akumulatora dzialalo to tylko na odpalonym silniku. W wersjach S,SHC,SE to wszystko jest i dziala z akumulatorem w obwodzie.
-S i SHC mieli znajomi wiec mialem okazje pojezdzic. S-ka byla fajna tylko ciezsza i mniej zywiolowa od N-ki. SHC byla niska, jeszcze ciezsza i ciagle psul sie w niej hydrauliczny mechanizm regulacji wysokosci zawieszenia (SHC = Seat Height Control).
-dzwiek na fabrycznym wydechu malo inspirujacy. W drugiej sztuce mialem Arrowa- lepiej brzmial, ale silnik nie chodzil na nim tak fajnie jak na oryginale.

Jesli ktos szuka niewymagajacego serwisowo, prostego i fajnego enduro z homologacja to zakup zadbanej sztuki w wersjach S, lub SE (z guzikiem) bedzie strzalem w dziesiatke. N-ka jest jeszcze fajniejsza, ale trzeba patrzec, czy byla zarejestrowana, bo oficjalnie w USA wystepowala jako off-road only. Po DR przesiadlem sie na EXC i EXC-F i silniki oraz zawieszenia w tych sprzetach sa bez porownania lepsze, ale okupione jest to znaczne wyzszymi kosztami i wymaganiami serwisowymi. Cos, za cos....


Dodaj własną opinie

Twoje imię/nick

Tytuł opinii

Ocena Ogólna

Twój komentarz

Przepisz kod
kod  

ZAŁĄCZ ZDJĘCIA