0
1Opis filmu:
Witam serdecznie na moim kanale YT i zapraszam Was dzisiaj na kolejny zaległy materiał z tamtego roku, gdzie miałem przyjemność jeździć Królem klasy Adventure Premium, czyli motocyklem - BMW R1250 GS Adventure 2021.
Maszynę jak zawsze użyczył mi mój ulubiony salon BMW M-Cars w Krakowie:
https://www.bmw-motorrad.pl/mcars-krakow/pl/home.html
Celem tej jazdy było sprawdzenie motocykla z tym wielkim 30 litrowym zbiornikiem paliwa pod kątem właściwości jezdnych podczas miejskiej jazdy, ale również na szybkich odcinkach autostrady. Maszynę napędza znany już i sprawdzony silnik typu bokser DOHC o pojemności - 1254 cm3, generuje on maksymalną moc - 136 KM (7 750 obr/min) i maksymalny moment obrotowy - 143 Nm (6 250 obr/min). Motocykl waży około - 268 kg. a wersja którą jeździłem była wyposażona praktycznie we wszystko czego można zapragnąć, wyceniono ją na kwotę - 102 000 zł. (cena z czerwca 2021).
Muszę przyznać że bardzo lubię podróżować GS-ami, te motocykle są niezwykle łatwe i intuicyjne w prowadzeniu, co wynika głównie z budowy i nisko umieszczonego silnika typu bokser, ale też znakomitego zawieszenia Telelever, czyli połączenia z przodu lag, wahacza i centralnego amortyzatora, oraz tłumika skrętów. Dzięki temu motocykl doskonale hamuje, bo przód praktycznie w ogóle nie nurkuje, wpływa to także korzystnie na większe dociążenie tylnego koła, a więc większą stabilność.
Oczywiście BMW R1250 GS Adventure jako motocykl klasy Premium ma na pokładzie zaawansowaną elektronikę pomagającą kierowcy w każdej sytuacji na drodze. Jest więc zaawansowany ABS zakrętowy, który wraz z zintegrowanymi hamulcami umożliwia skuteczne hamowanie w zakrętach bez ryzyka prostowania maszyny w skręcie. Do tego mamy tu najnowocześniejszą kontrolę trakcji, elektronicznie sterowane zawieszenie z kompensacją pochylenia, doskonałe oświetlenie LED z uchylnym przednim reflektorem, doświetlaniem zakrętów i dodatkowymi światłami przeciwmgielnymi.
Na duży plus najlepszy w klasie matowy wyświetlacz TFT z obsługą smartfonów. Elektroniki w tym motocyklu jest mnóstwo i na pewno jest ona przydatna. Bardzo fajnie że w mamy tu także fabryczne gmole, handbary, grzane manetki i siedzenia, to niewątpliwie wpływa na komfort podczas długich podróży.
BMW R1250 GS Adventure świetnie prowadzi się podczas szybkiej jazdy, także z prędkościami mocno nielegalnymi ;)
Z tego co mi się nie do końca podobało muszę wymienić - przeciętnie działającą skrzynię biegów i quick shifter (zmieniacz biegów PRO), którego działanie powoduje nieprzyjemne szarpanie, chyba że obroty silnika są znacznie wyższe.
Nie podobają mi się też małe lusterka ograniczające widoczność do tyłu, oraz nieco zbyt mała szyba czołowa, przydałby się też jakiś schowek pod siedzeniem pasażera (choćby taki jaki ma BMW F750 GS).
Pewną wadą jest także mocowanie de facto najlepszego na rynku matowego wyświetlacza TFT na wcisk, przez co łatwo można go ukraść.
Tym niemniej to są detale nie wpływające znacząco na całokształt tego motocykla, dlatego dopóki nie przejadę się nowym Tigerem 1200 Rally Explorer, będę dalej uważał że - BMW R1250 GS Adventure jest królem klasy Adventure.
Niewątpliwie gdybym miał obecnie luźne 100 000 zł. i chciał kupić docelowy motocykl turystyczny to wybrałbym GS-a choć.. wstrzymałbym się z tą decyzją do momentu sprawdzenia nowego Triumpha Tigera 1200, który ma ponoć mocno namieszać w tej klasie ;)
Zapraszam Was do merytorycznego oceniania i komentowania filmu, napiszcie co sądzicie o tej maszynie, czy uważacie go tak jak ja za króla klasy Adventure, czy Waszym zdaniem nowy Triumph Tiger 1200 może stać się GS-killerem ? ;)
Zapraszam także do subskrybowania mojego kanału YT, wkrótce kolejne filmy ;) https://www.youtube.com/channel/UCyJRZ5-Z1sDR8yvIccVBQWA
Pozdrawiam serdecznie - RafałB
Maszynę jak zawsze użyczył mi mój ulubiony salon BMW M-Cars w Krakowie:
https://www.bmw-motorrad.pl/mcars-krakow/pl/home.html
Celem tej jazdy było sprawdzenie motocykla z tym wielkim 30 litrowym zbiornikiem paliwa pod kątem właściwości jezdnych podczas miejskiej jazdy, ale również na szybkich odcinkach autostrady. Maszynę napędza znany już i sprawdzony silnik typu bokser DOHC o pojemności - 1254 cm3, generuje on maksymalną moc - 136 KM (7 750 obr/min) i maksymalny moment obrotowy - 143 Nm (6 250 obr/min). Motocykl waży około - 268 kg. a wersja którą jeździłem była wyposażona praktycznie we wszystko czego można zapragnąć, wyceniono ją na kwotę - 102 000 zł. (cena z czerwca 2021).
Muszę przyznać że bardzo lubię podróżować GS-ami, te motocykle są niezwykle łatwe i intuicyjne w prowadzeniu, co wynika głównie z budowy i nisko umieszczonego silnika typu bokser, ale też znakomitego zawieszenia Telelever, czyli połączenia z przodu lag, wahacza i centralnego amortyzatora, oraz tłumika skrętów. Dzięki temu motocykl doskonale hamuje, bo przód praktycznie w ogóle nie nurkuje, wpływa to także korzystnie na większe dociążenie tylnego koła, a więc większą stabilność.
Oczywiście BMW R1250 GS Adventure jako motocykl klasy Premium ma na pokładzie zaawansowaną elektronikę pomagającą kierowcy w każdej sytuacji na drodze. Jest więc zaawansowany ABS zakrętowy, który wraz z zintegrowanymi hamulcami umożliwia skuteczne hamowanie w zakrętach bez ryzyka prostowania maszyny w skręcie. Do tego mamy tu najnowocześniejszą kontrolę trakcji, elektronicznie sterowane zawieszenie z kompensacją pochylenia, doskonałe oświetlenie LED z uchylnym przednim reflektorem, doświetlaniem zakrętów i dodatkowymi światłami przeciwmgielnymi.
Na duży plus najlepszy w klasie matowy wyświetlacz TFT z obsługą smartfonów. Elektroniki w tym motocyklu jest mnóstwo i na pewno jest ona przydatna. Bardzo fajnie że w mamy tu także fabryczne gmole, handbary, grzane manetki i siedzenia, to niewątpliwie wpływa na komfort podczas długich podróży.
BMW R1250 GS Adventure świetnie prowadzi się podczas szybkiej jazdy, także z prędkościami mocno nielegalnymi ;)
Z tego co mi się nie do końca podobało muszę wymienić - przeciętnie działającą skrzynię biegów i quick shifter (zmieniacz biegów PRO), którego działanie powoduje nieprzyjemne szarpanie, chyba że obroty silnika są znacznie wyższe.
Nie podobają mi się też małe lusterka ograniczające widoczność do tyłu, oraz nieco zbyt mała szyba czołowa, przydałby się też jakiś schowek pod siedzeniem pasażera (choćby taki jaki ma BMW F750 GS).
Pewną wadą jest także mocowanie de facto najlepszego na rynku matowego wyświetlacza TFT na wcisk, przez co łatwo można go ukraść.
Tym niemniej to są detale nie wpływające znacząco na całokształt tego motocykla, dlatego dopóki nie przejadę się nowym Tigerem 1200 Rally Explorer, będę dalej uważał że - BMW R1250 GS Adventure jest królem klasy Adventure.
Niewątpliwie gdybym miał obecnie luźne 100 000 zł. i chciał kupić docelowy motocykl turystyczny to wybrałbym GS-a choć.. wstrzymałbym się z tą decyzją do momentu sprawdzenia nowego Triumpha Tigera 1200, który ma ponoć mocno namieszać w tej klasie ;)
Zapraszam Was do merytorycznego oceniania i komentowania filmu, napiszcie co sądzicie o tej maszynie, czy uważacie go tak jak ja za króla klasy Adventure, czy Waszym zdaniem nowy Triumph Tiger 1200 może stać się GS-killerem ? ;)
Zapraszam także do subskrybowania mojego kanału YT, wkrótce kolejne filmy ;) https://www.youtube.com/channel/UCyJRZ5-Z1sDR8yvIccVBQWA
Pozdrawiam serdecznie - RafałB
