Filtry oleju K&N (KN)

Co do samej pracy filtra - wszystko jest ok, nigdy nie migała mi kontrolka ciśnienia oleju, filtr wykonany jest z dobrych materiałów. Specjalnie kupiłem filtr z nakrętką KN-204 bo mam kiepski dostęp do filtra - założenie łatwizna, ale żeby zdjąć to cholertswo musiałem się nieźle nagimnastykować. Śruba ma płytki gwint oblany lakierem - chyba tylko po to żeby wk***ć - klucz 16 za mały, klucz 17 za duży i ześlizguje się ze śruby. Próbowałem dziurawić filtr śrubokrętem, ostatecznie po pół godzinie zmagań odkręciłem to dziadostwo. Drugi raz nie kupie K&N. Z normalnym hiflo nigdy nie było problemu.

Miałem dokładnie taki sam przypadek jak kolega powyżej, a filtr był dokręcany ręką. Strasznie ciężko było go odkręcić....za pomocą śrubokręta jednak dało radę, ale trochę się namęczyłem. Już więcej go nie kupię.

Zawsze zakładam do swoich moto filtry oleju K&N i mogę polecić. Mi nasadka zawsze dobrze pasowała i wykręcałem je bez problemu. Na zbyt mocno dokręcony filtr polecam ściągacz - dałem 10 zł w markecie i przy filtrach bez nakrętek się przydawał. ;)

W moim przypadku użytkuje filtr KN-138 w Suzuki GSX-R 600 2005. Ogólnie śrubka to żaden argument dla tego filtra, bo Hiflo z serii RC też ją ma, ale jest inny plus - wkład filtrujący jest wykonany z materiału syntetycznego, a nie z celulozy(papieru). Oznacza to że filtr nie pęcznieje i np. po zimie może dalej działać jak trzeba, a zwykły będzie już napęczniały i przepuszczał mniej oleju do kanałów w silniku. Latam na KN 3 lata - moto nie ma lekko, filterek daje rade. Polecam.

Przez 5 lat użytkowania CBR600RR przynajmniej 7 razy zakładałem K&N nigdy nie miałem problemów. Jak dla mnie produkt sprawdzony i solidny.

Filtry oleju KN-204 miały akcje serwisową - mógł zdarzyć się wyciek oleju. Wszystkie filtry wolne od wady mają nowe oznaczenie KN-204-1 na pudełku.