Gość: bambus2506
Kombinezon zakupiłem w lutym tego roku. Wersja jaką zakupiłem to wersja perforowana. Kombinezon po za perforacją w skórze nie posiada żadnych innych otworów wentylacyjnych więc przed zakupem warto wziąć to pod uwagę. Ponieważ w ciepłe dni brak perforacji może doskwierać.
W zestawie do kombinezonu dostajemy żółwia Dainese Wave, zestaw do czyszczenia kombinezonu, pokrowiec, ładowarkę do kombinezonu no i oczywiście dużo makulatury w postaci instrukcji obsługi poduszki powietrznej. Wszystko to zapakowane jest w torbę z logiem diabła. Dainese dba o najmniejsze szczegóły no ale za taką cenę wymaga się czegoś więcej niż tylko samej skóry. A co do skóry. D-Air wykonany jest z bardzo dobrej jakości skóry. Jeśli już uda nam się wbić w kombinezon co za pierwszym razem nie jest łatwym zadaniem to szybko dopasowuję się do ciała. Kilka pierwszych godzin w kombinezonie i już jest jak uszyty na miarę. Na motocyklu nie czuć że ma się na sobie wyścigowy kombinezon. Krój jest idealny. Swoboda ruchów jest wprost niewiarygodna. Po całej radości śmigania pierwszy raz w D-Air pojawia się problem ze ściąganiem. Przy pierwszym ściąganiu kombinezonu potrzebny będzie ktoś do pomocy. Samemu ciężko wyskoczyć ze skóry która jest bardzo dopasowana.
Bateria poduszki starcza mniej więcej na 8 może trochę więcej godzin śmigania. O konieczności ładowania informuje dioda LED na prawym ramieniu.
Opcjonalnie do D-Air'a możemy dokupić ubezpieczenie na dwa lata (koszt 200€). Ubezpieczenie pokrywa naprawę poduszki powietrznej oraz zmniejsza koszt ewentualnego wszycia zdartego elementu skóry. Ubezpieczenie typu Door to Door.
Osobiście nie kupię już innego kombinezonu niż Dainese.