NOWOŚĆ IXS 217 2.0
moto-opinie.info


Opinie Aktualności Miejsca i trasy



Freestar Cafe Racer


9.00 / 10

(Na podstawie 1 opinii)

+NAPISZ SWOJĄ OPINIE

  • Pobierz najlepszą aplikacje motocyklową na Androida lub iOS. Znajdź ludzi do wspólnej jazdy, sprawdź najbliższe zlot, dziel się swoimi motocyklowymi fotami z trasy! 🙃

    Get it on Google Play
    Moto-Opinie w App Store



Forum Freestar Cafe Racer


    Aktualnie nie ma żadnych pytań i dyskusji odnośnie produktu.
    Kliknij w przycisk poniżej, aby dodać własne pytanie.

    +ZADAJ WŁASNE PYTANIE

Opinie motocyklistów
Pozytywne: 100%
Neutralne: 0%
Negatywne: 0%






Komfort jazdy

Wentylacja

Jakość wykonania

Głosy: 27   Przydatna opiniaPrzydatna Nieprzydatna opiniaNieprzydatna
9
Wysoki poziom ochrony jak na jeansy, ale słabe na upały
07.25.2019 1:01:26

Kupiłem te spodnie jako drugie jeansy motocyklowe i używam ich od niemal dwóch lat.
Dalej będę porównywał je do moich poprzednich MottoWear City, które charakteryzowały się sztywnym jeansem, podszytym kevlarem i dość szerokimi nogawkami. Zresztą odsyłam do odpowiedniej opinii na tym portalu.

Tytułem wstępu: poprzednie spodnie były podszyte kevlarem, tym razem postanowiłem wypróbować inne podejście, czyli kevlarowe szorty z ochraniaczami, wpinane do wnętrza spodni.
Właściwie rozważałem dwa modele (inne nie rzuciły mi się w oczy): ten, oraz Shima Gravel. Freestar wygrał po pierwsze ze względu na ciemny kolor (shimy były jasnoniebieskie, zaś wersja czarna była niedostępna), po drugie zaś na ochraniacze, o których jest następny akapit.

Nim przejdę do aspektów sugerowanych przez portal dla tego typu odzieży, chciałbym poruszyć kwestię bezpieczeństwa. Czym te spodnie wyróżniają się na tle innych? Po pierwsze kompletem ochraniaczy w zestawie: na kolana, biodra i kość ogonową (rzadko spotykany). Protektory kolan są do tego wybitnie duże i sięgają od nieco powyżej stawu (obejmując go także nieco po bokach) do 2/3 piszczeli. Po drugie, koc kevlarowy jest zauważalnie obszerniejszy, niż w moich poprzednich jeansach. Zresztą zamieszczę stosowne fotografie.
Ze względu na elastyczny i przylegający materiał spodni, protektory zostają na swoich miejscach.

Za komfort odpowiadają również rozciągliwy jeans i wąski krój nogawek. To ostatnie jest dość ważnym aspektem, gdyż poprzednie spodnie musiałem podwijać podczas chodzenia, żeby ich nie przydeptywać. Tu takich problemów nie ma - zsiadam i chodzę.
Dodatkowo szorty ochronne można wypiąć, jednak nigdy tego nie robię, bo jeśli i tak musiałbym zdjąć spodnie, to wolę je po prostu zmienić na inne, lżejsze (np. trzymane na stałe w pracy).
Ochraniacze, zwłaszcza kolan, są dość spore i odczuwalne po założeniu spodni, ale gdy już się porządnie rozgrzeją, stają się miękkie i nie przeszkadzają, choć nie można też powiedzieć, że zupełnie ich nie czuć, skoro cały czas ciasno przylegają do ciała. Po zajęciu pozycji na maszynie, wymagają chwili przyzwyczajenia się i kilku poprawek (podciągnięć i rozprostowań nogi podczas jazdy), żeby się należycie ułożyły. Plus te fragmenty ochraniaczy po bokach kolan dają dość specyficzne odczucie. Nie niewygodne, jednak inne na tle pozostałych spodni motocyklowych. Według mnie, odrobina komfortu poświęcona jest tu w imię ochrony.
Kwestię komfortu termicznego poruszę w kolejnym akapicie.

Poprzednie jeansy były bardzo luźne i o dziwo, zapewniały komfort tak zimą (głównie ze względu na ochronę kolan przed wiatrem), jak i latem, nawet w upały (prawdopodobnie z powodu tego, że były luźne).
Tutaj nie jest tak różowo. Ogólnie są to dość ciepłe spodnie, prawdopodobnie ze względu na dwie osobne warstwy (jeans i szorty), między którymi zbiera się jeszcze izolacyjne powietrze, oraz większe pokrycie kevlarem. Wydaje mi się jednak, że największym czynnikiem, wpływającym na komfort używania, są protektory kolan. Jak wspomniałem, są naprawdę duże, a to oznacza bardzo dużą powierzchnię izolującej pianki, przylegającej ciasno do ciała. W bardziej ciepłe i gorące dni po prostu płynie pod nimi pot. Może perforacja ochraniacza coś by tu pomogła.

W kwestii jakości, nie mam zastrzeżeń. Co prawda nie używałem tech spodni bardzo intensywnie w zeszłym roku z racji posiadania tankgripów, które w zatrważającym tempie wycierają jeans, ale w tym, z racji rozwiązania problemu, zakładam je zawsze po mieście, o ile tylko nie jeżdżę w kombinezonie.

Podsumowując: jeśli jedyne spodnie mają być jeansami, jest to ciekawy wybór z racji rozbudowanej ochrony. Nie zapewni jednak komfortu poza maszyną na dłuższą metę.

tkila
Dzięki za wpis i podzielenie się wrażeniami. Mam obydwie marki jeansów. Mottowear świetnie dopasowane, z giętkimi protektorami co jest wybitnie komfortowe podczas codziennego użytkowania, jak i zdejmowania/zakładania jeansow. Sprawdzają się w temperaturze 10-25 stopni, chociaż jezdziłem w nich nawet w 32 i jakoś dawały radę - napewno zdecydowanie chłodniej niż Freestar. Minusem dużym jest ochrona - tutaj niestety mamy Level 1 kolan i bioder opcjonalnie. U mnie nie uchroniły wystraczająco przy wywrotce i upadku na tyłek/kolano - kość strzałkowa złamna. Freestar z kolei fajne ochraniacze kolan, rozbudowane, wysokie i zagięte na bokach co tworzy dużą powierzchnie ochronną Level 2. Niestety sztywne przez co odczucie dyskomfortu pozostaje i daleko im do giętkich ochraniaczy, ale coś za coś. Dodatkowo ochrniacze biodrowe (szkoda ze Level 1) i kości ogonowej (bez certyfikatu zdaje się). Miałem w nich również wywrotkę w deszczu na dłuugo przed zakupem mottowear - nic się nie stało większego poza siniakami na nogach. Podsumowując po krótce: Mottowear = komfort, Freestar = Większe bezpieczeństwo.

kaamos
Pół roku później i po trzech miesiącach (listopad-styczneń) zakładania codziennie do pracy: w biurze siedzi się wygodnie, praktycznie nie czuję ochraniaczy i nawet nie jest w nich gorąco. Przez kilkanaście minut (do pół godziny) dojazdu po mieście sprawują się wyśmienicie. Zimny powiew czuć głównie na udach, ale pod protektorami jest cieplutko, więc nie muszę się martwić o stawy. Uciążliwe są jedynie przy zdejmowaniu, bo chyba dolna krawędź ochraniacza zahacza mi się o skarpetę, co klinuje stopę, więc trzeba się albo nagimnastykować, albo ściągnąć na siłę, razem ze skarpetą. Ale raz dziennie mogę to przeżyć.


Dołączone zdjęcia
Freestar Cafe Racer
Freestar Cafe Racer




Dodaj własną opinie

Twoje imię/nick

Tytuł opinii

Ocena Ogólna

Twoja opinia

Przepisz kod
kod  

ZAŁĄCZ ZDJĘCIA