Gość: Manciu
W rękawiczkach zrobiłem 30 tys km. Szwy zaczęły rozchodzić się po pierwszym sezonie(na szczęście w częście na mankiecie z cordury a nie na palcach ), ale po drobnych poprawkach krawieckich przy użyciu igły i nitki, oraz zapalniczki posłużyły mi 6 sezonów.Ten będzie ich 7 i ostatnim bo zaczęły się rozchodzić na palcach.Bardzo wygodne i śmiało można w nich śmigać latem, bo nie mają ocieplenia.Na mnie idealnie dopasowane- bez żadnego problemu wyjmowałem w nich drobne z portfela na stacji benzynowej.Po jeździe w deszczu nic się z nimi nie działo, poza tym że dość szybko chłonęły wodę,ale też dość szybko schnęły.Gleby na asfalcie w nich nie zaliczyłem więc nie wiem jak pod względem bezpieczeństwa.Na plus można też zaliczyć to że mają wszytą irchę na kciukach, którą fajnie się wyciera szybkę w kasku w trakcie deszczu.Jak dla mnie za tą kasę były OK. Zastanawiam się czy nie kupić następnej pary tego modelu boję się tylko że mogę trafić gorzej uszyty egzemplarz i zbyt szybko się rozejdą szwy.