Tę opinię można właściwie rozciągnąć na większość tzw. "pierwszych kurtek", czyli streszczam tu wybór wielu osób szukających kurtki do 600 zł. To nie jest zbyt rozsądne...
Była to moja pierwsza kurtka i jak zawsze przy pierwszym stroju bywa, miała pewne braki, które zauważa się po jakimś czasie. Przede wszystkim membrana była ceratą (jak większość "membran"), więc kurtka nadaje się tylko do jazdy w stosunkowo niskich temperaturach. Na szczęście membrana nie była wypinana, więc mimo gorszej wentylacji wodoszczelność była w miarę dobra.
Po szlifie kurtka się przetarła, co nie świadczy o niej zbyt dobrze z uwagi na niewielką prędkość wypadku, ale jednak uratowała mi skórę. Nauczony swoim (i znajomych) doświadczeniem radzę jednak unikać kurtek z poliestru - materiały poliamidowe dają znacznie lepszą odporność na ścieranie i to jest główną przyczyną różnic w cenach poszczególnych tekstylnych strojów motocyklowych.
Sumując:
- niska oddychalność membrany
- taka sobie odporność na ścieranie
+ wysoki komfort termiczny w chłodnych warunkach
+ bardzo dobre dopasowanie w talii, biodrach i rękawach
+ otwory wentylacyjne (niezbyt wydajne, ale są)
Po 2 sezonach zmieniłem na Rukkę Allroad, którą szczerze polecam!
http://www.moto-opinie.info/?action=show&id_produktu=4732
Gość: Podkopnik
Witam
Kurtke kupiłem ok 5-6 lat temu i nadal w niej jeżdżę co chyba dość dobrze o niej świadczy. Jak zapłaciłem wtedy w promocji 300zł. Kurtka doskonale chroni przed wiatrem a podpinka termiczna naprawdę daje duży komfort. Kurtka jest dobrze dopasowana do ciała jest długa więc dobrze chroni dolną część pleców. Co do wodoodporności to niestety jest kiepska po kilkunastu min pierwsze zaczynają przemakać zgięcia łokci potem barki. Ale nie ma co się spodziewać cudów po kurtce za 300zł. Mialem na niej szlifa i zniosła go dobrze prędkość ok 80 na godzine. Materiał sie nie podarł tylko przytarł. Teraz te kurtki mozna kupić za 250zł. Jak za taką cenę dostajecie dobrze uszytą kurtkę dopasowaną i z dobrą ochroną przed wiatrem. Polecam jak na pierwszą kurtkę.
Gość
Kurtkę kupiłem jesiennej wyprzedaży w Berlinie w 2008 roku i zrobiłem w niej do dziś ponad 80 tys km. Żaden szew nie puścił ( kto miał redbika, ten nie uwierzy) popękały za to odblaski na rękawach. Wodoodporność taka sobie, na początku było lepiej, za to jest w niej ciepło i można jeździć cały rok,wentylacja działa, może nie na Afrykę, ale obleci. W porównaniu z innymi tanimi kurtkami, ta jest bardzo, bardzo wytrzymała, dopiero teraz postrzępił mi się materiał przy kieszeniach. W sumie kurtka warta swojej kasy i nie jest to jakaś firma krzak, jeździ w tym Europa.