Shima ST-2

Z góry mówię czepiam się szczegółów:
- w lewej rękawicy ochraniacz trochę uciska kciuk, prawa ok
- palce są wykonane z 3 kawałków skóry, (podwójna skóra na zewnątrz palców), da się wyczuć szwy na końcach palców, kupisz za małe będziesz cierpieć.
- szew po zewnętrznej stronie nadgarstka, trochę uwiera po dłuższej jeździe,
-lekko przy wąski mankiet? Relatywnie ciężko ułożyć kurtkę pod rękawicą, za to później nic nie wyłazi.

Rękawica ma mały przebieg, jeszcze się nie ułożyła. Jak na razie nie jest źle, ochrona jak na rękawice sportowo turystyczną na przyzwoitym poziomie. Dobre wyczucie klamek, manetki i przełączników. Rękawica miła w dotyku. Przy 8-10 stopniach ręce mi nie zmarzły, rozchylając palce czuć było wentylacje. Gdyby nie ten szew po zew stronie, oceniłbym ją wyżej

Przejeździłem na nich jeden sezon. Za tą cenę raczej warto. Minusy:
- mocno uwierają szwy na kciukach;
- po przejechaniu w deszczu ręce w kilku miejscach miałem czarne;

Dobra cena. Szybko się ułożyły. Jakość wykonania ok - po 5 tys km się nie wytarly, ani nie zniszczyły. Bardzo dobre czucie manetek. Szwy na palcach trochę piją w palce czasem - to jedynyminus jaki się w nich doszukalem. Dobre do temp. 12-22 st. W innych temp albo zimno albo za gorąco. Na deszczu przemokna - perforacja przepuścić. Ogólnie polecam ale nie jako jedNe w moto szafie. Ew. jakiś inny model shimy i nie wbijajacych się szwów w palce.

Potwierdzam, mankiet trochę wąski, czuć szwy na palcach. Zależy to oczywiście od dłoni, u mnie na palcach serdecznych. Wykonanie na przyzwoitym poziomie. Zapiecie typu Vlock to bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza jeżeli rekawy kurtki są trochę dłuższe.
Rękawice podobno sa certyfikowane znakiem CE. Moim zdaniem tak nie jest, na metce widnieje symbol, podobny do znaku CE, lecz litery są wąsko jak w znaku 'china export'. Warto zwrócić na to uwagę.