Gość: Michal
Przejechałem Scramblerem 17 kkm - póki co !!!
Po poprzednich motocyklach (miejskich i ścigaczach) byłem już znudzony wszystkimi okolicznymi trasami - scrambler umożliwił wjazd w teren (las, a nawet błoto i żwirownia). Dzięki niemu na nowo rozpatruję jazdę motocyklem.
Oceniając prowadzenie, osiągi itd , stosujemy zwykle porównanie / odnosimy się do czegoś.
Ducat SC łamie ten sposób widzenia - nie powinno się go tak oceniać !!! Prowadzenie jest uniwersalne, tzn trochę za miękko na drodze i trochę za twardo w terenie, ALE !!! Większość zależy od drivera - na torze Łódź - jestem zwykle jednym z najszybszych ( i to na kostkowych oponach i czasem ok 1,06), W terenie nie ucieknę crossowcom, ale nie spotkałem przeszkody, którą pokonują oni a ducat - nie.
Osiągi -patrz powyżej. Dla mnie to obecnie bardziej kwestia determinacji niż sprzętu, Dziwne !!! Czemu niektórzy odjeżdżają na prostej, żeby za chwilę dać się "połknąć" w zakrętach ?? :):).
Wygoda: 400km dziennie się da; 600 - wyzwanie; 800 - dla twardzieli (i chyba o to czasem chodzi? Przygoda).
Hamulce ? Działają sprawnie, a ABS można wyłączyć do jazdy w terenie. Może delikatnie brakuje wyrazistego momentu zadziałania, ale na pewno nie mocy czy (jak słyszałem) drugiej tarczy.
Zgodnie z tym co pisałem na wstępie - ten sprzęt na nowo definiuje jazdę motocyklem. Łączy ze sobą kilka światów motocyklizmu, gdzie dotąd "wstęp odbywał się" za pomocą "specjalistycznego sprzętu". Na poziomie zaawansowanego amatora - jest dobry wszędzie.
Z tego tytułu moja ogólna ocena : 10/10
Gdyby ktoś był zainteresowany zakupem: https://www.olx.pl/d/oferta/ducati-scrambler-flat-track-pro-abs-termignoni-salon-polska-3088km-CID5-IDYNcNN.html