BMW R1250 GS czy Honda CRF 1000 Africa Twin?

Planuje zakup - motocykle oczywiście nowe z salonu. Będą jazdy próbne, ale może ktoś mi podpowie już teraz

Pozdrawiam

TYLKO KTM 1290 Super Adventure. Masa własna motocykla 207 kg! Masa Hondy - 232 kg. Masa BMW R1250 GS - 249 kg. Nie trzeba mówić nic więcej. KTM jest lata świetlne przed konkurencją.

Dzięki za uwagę - przejade się również KTM w takim razie

Tak się składa że latalem ktm 1290s Super aadventure, bmw gs 1200 rok 2018, oraz honda crf 1000. Jak dla Mnie najwygodniejszy, najzwrotniejszy i najlepszy calosciowo okazal się gs 1200. Ktm owszem ma 160 km, ale ten motor tego nie potrzebuje, a lepiej by mu zrobiło lepsze czucie przedniego koła oraz bardziej dopracowane zawieszenie. W Crf są słabe hamulce oraz kilka innych elementów.

Jeśli myślisz głównie o asfalcie to BMW R1250, Honda jest mniejsza, zwinniejsza i wjedzie tam gdzie GS już nie da rady. Masa w terenie jest bardzo istotna, więc jeśli jeździsz solo to pomyśl o KTM 790 Adventure, Yamaha 700 Tenere - to są lekkie motocykle stworzone do offu. Mogą dać większy fun mimo mniejszej pojemności.

Jeśli ktm 790 adventure jest lekkim motocyklem to ja wymiękam. Blisko 200 kg z paliwem to lekki motocykl do offu? Lekki to jest np. KTM exc 250/300 i ten nadaje się faktycznie do tego.

Jest tylko jeden wart twojej uwagi, and the winner is.....AFRICA TWIN !!!!!!!!!

Każdy z tych 3 moto ma swoje zalety: krótko jeśli glownie asfalt nawet nierówny to albo gs 1250 albo tańszy ktm 2290s najlepiej z rocznika 2019. Porównując te dwa moto to ktm jest szybszy i jak ktoś ma doświadczenie to na torze czy winklach dołoży gs 1250 ale trzeba już naprawdę latać do odcinki na granicach tych sprzętów. Choć na torze ktm jest szybszy. Honda crf 1000 w lekkim terenie nie obiedzie i ktm i gs-a ale na asfalcie nie ma szans przy szybkiej jeździe ale też jest bardzo wygodna.

Jak zaliczysz na GS blebe to nie bedzie co zbierac z wystajacych garow. Oslona na silnik w GS to wydatek rzedu 5 tys zlotych i dodane ok 8-10 kilo wagi do i tak bardzo ciezkiego moto. Poza tym BMW w tabelach awaryjnosci jest na dnie, zaraz po Triumh'ie. KTM brzmi jak kosiarka i nie jest stworzony do dlugiej jazdy. Werje terenowe na autostradzie robia sie bardzo niestabilne powyzej 12km/h. Mysle ze Honda jest najbardziej uniwersalna chyba ze jedzisz naprawde w trudnym terenie i czesto. Cenowo Honda jest tez chyba najtansza.

troche późno ale dodam swoje 3 grosze.

Dodam że szukałem motocykla na asfalt z nielicznymi zjazdami na drogi utwardzone. A ze względu na bóle kręgosłupa muszę mieć taki motocykl z wyprostowanymi plecami. dodam ze mam 184 cm i waże 100kg także troche chłopa jest.

Na forum każdy chwali swoje.

Ja rozważałem oczywiście nowe z salonu R1250GS oraz Honda africa twin. Wszystjie full wypas czyli lampy pro elektroniczne zawieszenie itp itd.

Oczywiście musisz pojexdzić nimi ja tak zrobiłem wziąłem na kilka godzin

I do setna. Po jazdach BMW i Hondą pojechałem dosłownie z głupa do Kawasaki. Przejechałem się versys 1000 SE.

I go kupiłem heheh.

Po drodze był jeszcze suzuki v-strom ale dla mnie to była zupełna porażka. Przymierzałem się też do Yamachy tracera 9 ale wyglądałem na nim jak na motorynce(dlatego nawet nim nie jeździłem)

To są moje osobiste odczucia(info dla krytykantów mojej opini)

opiszę bmw najopszerniej które gdzie nie wszedłem na fora same ochy i achy - niestety nie dla mnie. Silnik pracował dziwnie jak w pralce frani jakieś drgania itp. quickshifter działał katastrofalnie były ogromne skoki i szarpnięcia, dalej już zmieniałem biegi ze sprzęgłem. Sprzęgło dla mnie jak i zmiana biegów działały z opóźnieniem i gaz też. przedni wlot powietrza pod lampą robił dodatkowe dziwne odgłosy nieprzyjemne dla ucha.

Na temat hondy dużo nie powiem. Jedzie jedzie ale jakoś nie przekonała mnie do siebie.

Kawasaki ujęło mnie płynnością pracy skrzyni sprzęgła, gaz dotykamy delikatnie i płynnie. Na tej jexdzie testowej nie chciałem wracać do salonu. quick shifter działał jak automat w samochodzie dla mnie bajka. Przywiązuje ogromną wagę do detali i wkurza mnie w kawasaki zbiorniczek na kierownicy na płyn hamulcowy w kształcie małego słoika. I ten motocykl jako jeden z niewielu ma 4 cylindrowy silnik i pewnie stąd ta płynność i delikatność. nie ma niestety takich bajerów jak keyless i podgrzewanej kanapy(dla mnie bez znaczenia)

Oczywiście wszystkie miały szosowe opony czyli na asfalt. pytanie czy na bezdroża takie opony wystarczą - raczej wątpie. Także proszę mi nie mówić o powyższych motorach że ktoś jeździ 50/50 asfalt/teren(no chyba że wymienia na miejscu opony)

Od taka moja opinia, oczywiście nie dotyczy off-road