Gość: Ralf
Przydatna
NieprzydatnaZrobiłem w nim ponad 1000 km - pierwsze wrażenia jak najbardziej na plus. Bardzo dobre wykonanie, wygoda i wyciszenie. Niestety jest jeden drobny minus - troche za słaba wentylacja na czubku głowy. W połowie trasy musiałem zdjąć kominiarke, bo nie czuć przepływu powietrza na głowie. Po ściągnięciu o wiele lepiej, ale jakby wentylacja była lepsza to prawdopodobnie narzekałbym że jest głośny. Na tą chwile wielki PLUS.
Ignorancja na nowym poziomie, są letnie kominiarki które komfort zwiększają przy wysokich temperaturach. Jeżdżenie w kominiarce nie blokuje wentylacji, ktoś myli pojęcie wentylacji z uczuciem "chłodu" jakiego doznaje jego przepocony łeb bez kominiarki. Jeżdżę w kominiarce cały rok, a nigdy mi się tak łeb nie pocił jak te kilka razy jak jej nie miałem w upalny dzień
Cały rok jeżdżę w kominiarce w upały Cooler. Nie wyobrażam sobie jazdy bez niej w tym samego zakładania kasku i zaginających się uszów itp. Po to m. in. jeszcze się w niej jeździ, żeby prać kominiarkę a nie ciągle wyściółkę samego kasku.
albo kominiarka, albo wentylacja. Kto w upalne dni jeździ w komiarce i oczekuje jeszcze dobrej wentylacji. Ubierz kalesony i napisz negatywna opinie na temat spodni. To tak jak ubrac pod kurtkę Goretex swetr wełniany ;)
Gość: Rafał
Kawasaki Z800 - moje wrażenia jak najbardziej pozytywne, doczepie się tylko do wyciszenia. Skoro reklamowany jest jako najcichszy szczękowiec to taki powinien być. Nie wiem jak na moto z owiewką, ale na nakedzie trasa 200km+ bez zatyczek NIEMOŻLIWA! Za tyle kasy to niedopuszczalne.
Poważnie to wszystko piszecie? Zasuwacie grubo ponad 100 na golasach i dziwcie się, że jest głośno... Sorry, ale czego się spodziewaliście? Takie są prawa fizyki, nie ma opcji żeby było cicho. Co najwyżej może być ciszej. Trochę.
Bo shuberth wciska ciemnotę. Mam s2 od nowości ponoć najcichszy kask na rynku, a głośno w nim jak metalowym wiadrze podczas huraganu.
Wyciszenie - trochę tak, ale to wciąż nie integral (kwestia subiektywna, choć po 1,5 roku i 3 albo 4 reklamacjach zwrócono mi kasę za C3PRO, bo "gwizdał" jakby gwizdek piłkarski mi do kasku włożono - musiałem nagrać zestawem słuchawkowym w kasku podczas jazdy i już nikt nie dyskutował przy reklamacji - zdarza się, zwłaszcza, że podobno to "ręczna robota"):) Aerodynamika - IMHO na najwyższym poziomie (jedna z największych zalet tego kasku. Jeżdżę GSXem 1400 bez żadnej szyby i jeśli chodzi o aerodynamikę - złego słowa powiedzieć nie mogę (w przeciwieństwie do innych aspektów).
Gość: Bilobil
Kask zakupiłem w maju 2017 roku. Przejechałem w nim ok 3 tys km i NIE POLECAM !!! Cena ogromna a wykonanie tragedia. Kask NIE MA nawiewu w szczęce bo to co jest to nie można nazwać nawiewem. Pinlock tragedia ! Szyba paruje a blenda jeszcze mocniej !!! Będę reklamować !
Przejechałem 16000tyś km niejestem zadowolny.. muszę używać zatyczek a i tak głośno.. szumi i czeszczy.. Jestem mocno zawiedziony..
witajcie.Przejechalem w cr pro carbon 2500 km i powiem krótko- tragedia.Przy temperaturze 11 st wizjer ociekał wodą,piloc suchy, ale dookoła pknloca skraplająca się woda.Głośno w nim jak cholera.Reklamowałem skraplająca się parę na wizjerze i....oficjalne pismo- to normalne zjawisko.szkoda,że nie mogę zamieścić zdjęć tego normalnego zjawiska .Po rozmowie tel z fachowcem, który wyslal do mnie pismo mają mi wysłać nowy wizjer z nowym pilockiem,ale ponoć to nie pomoże.Jeśli faktycznie to nie pomoże sprawę oddaje do adwokata.Nim kupicie C4 pro, zastanówcie się głęboko.
Rekalmuj. Schuberth się nie przyznał, ze ma akcję serwisową wymiany pinlocków z jakichś "no-name'ów" na oryginalne Pinlock (oryginalne mają logo Pinlock przy dolnej krawędzi). Jak się zgłosi - wymieniają bez problemu (przerabiałem to w kasku swoim i żony). Podobnie z gniazdem baterii od interkomu - po jakimś czasie zaczął się wyłączać - winą było gniazdo akumulatora. Kolejna akcja serwisowa, o której nikt głośno nie mówił ;) Gdyby Shoei lepiej leżał mi na łbie - pewnie po 2 Schuberth'ach bym już nie ryzykował - też jestem średnio zadowolony.
Gość: Zawiedziony
Kask kupiłem jako następcę C3 PRO, skuszony reklamami. Niestety hałas jaki generuje kask (jazda na nakedzie) jest nie do zniesienia. Szumy słychać wyraźnie już od 50 km/h. Powyżej 100 km/h nie da się jechać. Wykończenie jest gorsze niż C3 PRO. Dodatkowo kask jest odczuwalnie cięższy. Pomimo wydajniejszej wentylacji i minimalnie lepszego wizjera niż C3 PRO, kask wymieniłem na C3 PRO.
Jednym z czynników wpływających na wagę jest pewnie cały zestaw słuchawkowy z anteną montowany w kasku fabrycznie. Zgadzam się, że byłby to fajny kask, gdyby z interkomem kosztował nie więcej niż 2000 - 2300pln, a nie ponad 1000 pln więcej :)
Gość: sebagbw
Kask jak najbardziej polecam. Użytkuje od roku, zrobiłem około 12000km. Cichy, wygodny nie paruje. Trasy 800-900km bez zatyczek na moto crf 1000
Sprawa mysle jest prosta...jezdzi na CRF1000 a nie na naked biku...do którego szczekowiec sie nie nadaje:). Zadna filozofia...fizyka po prostu
Kolego jesteś jakimś ewenementem uzytkujacym c4 jeżeli nie słyszysz hałasu lub jako jedyny masz dobrze wykonany kask,gratuluje. Czy możesz rozwinąć swoje doświadczenia z jazdy w tym kasku?
Gość: Swistak
W C4 zrobiłem ponad 1500 km tego upalnego lata. Wykonanie bez uwag. Wyciszenie do 120 km/h ok.,aerodynamika ok. Wentylacja jest najsłabszym punktem tego kasku, otwór wentylacyjny w szczęce jest raczej ozdóbką, bo powietrza z niego do wewnątrz to nic nie czuć, a i wizjer lekko zaparował rankiem w górach przy 12'C. Przydałaby się lepsza regulacja "ząbkowa" otwarcia szyby, bo pow. 80 km/h szyba zamyka się sama pod naporem powietrza, a wentylacja słaba. Komunikacja (wersja standard) bez zastrzeżeń, natomiast jej guziki zbyt mało wyczuwalne w rękawicy i trzeba dużo siły w palcach. Zdecydowanie na plus jest wbudowanie mikrofonu i całego systemu w kask, to przesadziło u mnie o jego zakupie. Bez zatyczek dałem radę zrobić jednego dnia ponad 500 km i to bez konsekwencji dla słuchu, ale prędkości wybitnie turystyczne.
Gość: Rafał
Miałem dwa kaski nolana w tym N104 a teraz mam schuberta C4 z interkomem. To był główny powód wyboru C4 - interkom i jego montaż w tym kasku jest genialny. Nie mam wystających kabli na zewnątrz kasku jak poprzednio. Super. Oddzielnie bateria, wyjmujesz i wkładasz nową. Kask jest lepiej wyciszony niż N104 ale nie dużo lepiej - nie ma przeskoku a jest jakaś minimalna różnica.
Wady C4:
- strzępi się pasek
- podczas zamykania szczęki rozłącza się czasami interkom
- po dłuższej jeździe okazał się nie wygodny,uwierał o naciskał mnie dośc długo, dopiero po 5-6 miesiącach tak się ułożył że jest OK...wadą są moim zdaniem bardzo cienkie pianki wewnątrz kasku...
- otwieranie blendy moim zdaniem powinno być jak w nolanie na sprężynce a nie ciężko przesuwając suwak...słabe to.
- słaby pinlock - rysuje szybkę i odkleja się od niej
Zalety C4:
- bardzo sztywna skorupa z kompozytu
- wrażenie solidności - nic nie skrzypi
- materiały po roku są Ok nie widać zużycia...ale tutaj w porównaniu do nolana też było w porządku po 5 latach
Czy bym kupił raz jeszcze? Nie wiem. Jeździłem w skorupie M w nolanie, wziąłem L w schubercie i była zbyt mała? Wg mnie tutaj coś jest nie tak...powinienem brać XL? W żadnym kasku nie miałem takich problemów.
Wg mnie warto zastanowić się nad neoteciem gdyby miał jakieś fajne malowania bo to największa wada shoei neotec - brak ciekwych malowań. Jest jeszcze nowy nolan N-100-5 i x-lite też warty rozważenia...
Gość: Krzysztof
Nie dajcie się zwieść że to najcichszy kask na rynku, różnicy między nim a IS max II nie odczuwam żadnej. Kiepska wentylacja górna, wentylacja w szczęce praktycznie nie istnieje, przy otwartej tyko gwiżdże nic więcej. Wizjer otwarty na 1 stopień zamyka się przy ok 90km na h, dodatkowo jak jest uchylony skrzypi przy podmuchach wiatru czy nierównościach. Te trzy gwiazdki w ocenie tylko za jakość wyściółki i bardzo wygodny mechanizm blendy, która jak już ktoś wspomniał wcześnie paruje mocno, pewnie przez brak wentylacji w szczęce.
Generalnie porażka jak za takie pieniądze. Nikomu nie polecam, wręcz odradzam.
Gość: TT900
Po przejechaniu 25000km mogę stwierdzić, że kask to lipa.
- wentylacja??? jaka wentylacja
- pinlock mimo wielu prób ustawienia ciągle zachodzi parą
- interkom TRAGEDIA!! Ciężko przejechać parę kilometrów aby się nie rozłączył. Bez walnięcia w kask to nawet nie chce się włączyć :-(
- zaślepka baterii ciągle odpada (od nowości)
- super wynalazek schuberth'a jakiś AROS, cholera wie o co chodzi, ale nie działa skoro te zafajdane paski nie są połączone z kaskiem! Tak, jakiś baran przy montażu "zapomniał" jeden połączyć z kaskiem.
- cichy kask?? To chyba żart.
- w czasie jazdy w deszczu (mimo zamkniętych wlotów) policzki całe mokre.
Przykre jest to, że wszystko zgłoszone do producenta i cisza. Oznacza to, że firma schuberth to już tylko wspomnienie. Tak się zaczynają upadki firm.
Nie polecam! Szkoda pieniędzy. Drugi kask E1, już jest lepiej, ale też nie za takie pieniądze :-(
Gość: XL1000
Fatalna tapicerka, skay łuszczy się na kołnierzu i policzkach, gąbki znikają niemal do zera. Starannie dobrany rozmiar w dniu zakupu za kilka tygodni okazuje się zbyt luźny. Kask podczas jazdy opada na oczy, przekręca się na boki. Kupiłem dla całej rodziny kaski Schuberth, wydałem kilka tysięcy złotych, wszystkie egzemplarze zawiodły. Przestrzegam przed zakupem tej chińszczyzny brandowanej przez DDR. KASKI SCHUBERTH NIGDY WIĘCEJ
