Kawasaki ZX-6R Ninja (Model 2000-2002)

Nie mogę złego słowa powiedzieć o tym motocyklu. Kupiony z dobrych rąk będzie bezawaryjny, jednak trzeba dobrze się naszukać modelu który nie będzie zakatowany. W moim posiadaniu od ponad 3 lat i żadnej awarii. Zawieszenie jest świetne nawet na podlaskie dziury. Pozycja za kierownicą jest wygodniejsza niż w konkurencji z tych lat. Jak na 599 cm3 i 110 koni to ma bardzo przyzwoite osiągi. Spalanie od 4,8 do 6,5 l/100km. Motocykl ten wybacza dużo błędów kierowcy.
Ktoś chętny zakupem to zapraszam.
opeth878@wp.pl

Motocykl bardzo wdzięczny o ładnej, agresywnej linii i ten przydomek Ninja, jak na 600 mocny i wyrywny, przy tym dobre hamulce w miarę wygodny jak na sporta oczywiście, dobre światła, regulowane zawieszenie, niezła waga (lekki), dużo części, mam go trzy sezony i zero usterek, mimo że na gaźnikach to nie sprawiają one żadnego problemu (jeśli trafi się na dobrą sztukę)

jeśli komuś nie zależy na prędkości max. to dobrze włożyć na tył 43 zęby jest wtedy jeszcze większe kopyto :-)

aha, cudowny dźwięk z airboxa przy odkręcaniu

Świetny po prostu świetny! Przebieg mojej maszyny to 50.000km. Mała masa- dobre prowadzenie, super wydajne światła, na standardowej zębatce i tak urywa dupsko :) 6-tłoczkowy zacisk z przodu, żyleta! Stosunkowo wygodna pozycja za kierownicą, r6 z 2002 roku- katorga. Strzelenie wycieczki po 250km/dziennie, nie powoduje zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa i nadgarstków. Biegi ładnie wchodzą, minusem może się okazać brak wskaźnika paliwa. Niskie spalanie max 6,33l/100, mówię tu o trasie z prędkościami zbliżonymi do maksymalnej, a średnio 140-160km/h. Leję jak poprzedni właściciel nie mniej niż 98'. Trafiłem na zadbaną kawę, nie bierze nawet grama oleju. Z racji tego, że jeżdżę głownie w trasy z mojej strony dostał gniazdo zapalniczki, sam stelaż owiewki pomaga zamocować nawigacje. Z minusów, mogę tylko powiedzieć o dość wysokich wymaganiach serwisowych- zawory, gaźniki co 6.000km przebiegu, ale to dobrze, bo wiadomo czym się jeździ. Kolejny minus to trochę za małe lusterka, trzeba się czasem dobrze czaić, żeby coś w nich zobaczyć. Życzę każdemu trafić dobrą sztukę, bo warto! Wcześniej miałem 2 yamahy- w którychś, zawsze coś...

Zacznę od awaryjności,wszędzie się słyszy o pękających ramach i ogólnie że zx6r do 2002r się sypie, posiadam owy model już trzeci sezon i złego słowa powiedziec nie mogę, żadnej nawet najniejszej awari, nie licząc wymiany łożysk tylnego koła i uszczeniaczy przedniego zawieszenia ale to od nauki jazdy na kole i stoppie, same czynności serwisowe i jazda. Z ramą nic mi się nie dzieje ale dodam że kumplowi podczas wypadku pękła w modelu 98. Naprawde fajny sprzęt i gabarytowo wiekszy od konkurencji, do jazdy wokół komina wystarcza:) pzdr

Bardzo niedoceniany a zarazem świetny motocykl. Model z 2002r z silnikiem rozwierconym do 636cm jest jeszcze bardziej elastyczny. Kupiony z dobrych rąk na pewno będzie cieszył właściciela zrywnością i frajdą z jazdy. Polecam!

Mega pozytyw :) motocykl sprawuje się rewelacyjnie :)

Zaje....y Motocykl mam taki i polecam 270km/h to nie problem dla tego motocykla.A co do pękających to przy mojej zaczęła pękać ale pospawałem i jest ok.

Super maszyna ,jeżeli się dba o motocykl to wszystko działa jak należy ,posiadam model 636 z 2002 roku i jestem bardzo zadowolony, silnik ma powera, bardzo wygodny jak na sporta, w mojej ocenie także super się prezentuje ,polecam każdemu!!!!!j

Bardzo wygodny ,elastyczny , niskie spalanie . Dobrze serwisowany jest bezawaryjny.Przy zakupie pierwszej kawy byłem trochę sceptyczny lecz teraz nie wyobrażam sobie kupna innego motocykla ze stajni Kawasaki.

Tani w utrzymaniu, świetne osiągi nawet dzisiaj 111KM robi wrażenie w klasie 600cm.spalanie 4,5-6,5l przebieg 90000km bez awarii, silnik nie rozbierany, sprzęgło skrzynia oryginalne cały czas na syntetyku shell. Klocki, uszczelnienia lag, płyny normalne rzeczy się robi.

Witam, posiadam ten motocykl jeden sezon, przejechałem nim bez awaryjnie 6000km. Prowadzi się świetnie, zakręty bajka, na pierwszym biegu guma z manety żaden problem. Przesiadłem się z bandita 600s który w porównaniu do kawy był po prostu nudny a.... i jeszcze wygląd jak na swoje już prawie 20 lat wygląda całkiem apetycznie. Szczerze mogę polecić ten motocykl, jak kupisz egzemplarz traktowany i serwisowany tak jak należy to na pewno będziesz zadowolony.