Benelli BN 125

Motocykl zakupiłem stosunkowo niedawno więc nie zdążyłem nabić nim wielu KM (przydałaby się opinie kogoś kto jeździ nim dłużęj, ja zrobiłem około 200km).
Na plus wygląd. Wiele osób nie miało pojęcia, że jest to tylko 125.

Na dojazd do pracy, między korkami sprawdza się świetnie i teoretycznie nie potrzeba nic większego jednakże wiadomo jest jak w praktyce :)
Wygoda jazdy jest satysfakcjonująca plecy mnie jeszcze od niego nie bolały. Czasem czuć lekkie wibracje jednak mi to totalnie nie przeszkadza to jest motocykl za 8k a nie za 40 :)

Co do silnika to wiadomo, że przy tej mocy i pojemności szału nie będzie jednak większość aut z pod świateł wyprzedza się bez problemu. Do 90 na godzine rozpędza się bez problemu. Minusem jest gaz a raczej jego manetka którą bardzo mocno trzeba odkręcać. Co do dźwięku to moim zdaniem brzmi bardzo dobrze (jak na tę pojemność) szczególnie przy redukcji biegów.

Hamulce do prędkości miejskich w zupełności starczą nawet na mokrej nawierzchni sprawdzały się wporządku.

Mam nadzieje, że jego dalsza eksploatacja będzie nadal bezproblemowa. Generalnie motocykl oceniam na 8 ze względu na stosunek ceny do jakości. Myślę, że jako pierwszy motocykl jest to bardzo dobry wybór. Pomoże on osobie początkującej obyć się z motocyklami i jazdą w mieście zanim przesiądą się na coś większego.

Gdyby ktoś chciał zaczęrpnąć więcej info zapraszam na priv.

Kupiony w tym roku (2020) nowy z salonu. Na 4 miesiące posiadania 3 miesiące z różnymi awariami stoi w "pseudo serwisie" u dilera/sprzedawcy. Odradzam zakup.

Motocykl mojej zony.
Żona jest osobą bardzo niską i znalezienie dla niej wygodnej maszyny graniczyło naprawdę z cudem. Chodziło nam o seryjnie niski motocykl, który nie będzie chopperem, czy customem. Także dzięki możliwości regulacji wysokości tylnej sprężyn w BN125 maszyna została faworytem. Dodatkowy atut to naprawdę fajny wygląd, który nawet mi przypadł do gustu, a moja małżonka wręcz się w nim zakochała.
I tak już minął drugi sezon jej na Benelli.
Przejechanie bezawaryjnie ponad 5000 km. Trasy powyżej 200 km zrobione z 6 razy.
Niesamowite spalanie ok 2 l/100, choć wg licznika powinno być nawet 1,7, ale to dlatego,że licznik zawyża prędkość oraz liczone kilometru ok 15%.
Motocykl bardzo łatwy w podstawowym serwisie, łatwy dostęp do filtra powietrza oraz generalnie wymiany olejów można wykonywać samodzielnie. Dobre wykonanie i w miarę solidne poskręcanie maszyny daje dobre perspektywy na przyszłość.
Motocykl co prawda nie grzeszy mocą, ale umożliwia w miarę płynną jazdę do 90 km/h. Biegi chodzą idealnie choć sprzęgło pracuje mało płynnie. Hamulce ze swoim CBS-em są wystarczające, Jakość opon akceptowalna. Dobra widoczność w lusterkach.
Moim subiektywnym zdaniem super maszyna na początek

Motocykl kupiłem żonie, bardzo szybko nauczyła się na nim jeździć i bardzo go sobie chwali. Na 1 motocykl jest idealny, duży zbiornik przy spalaniu ok 2 litry gwarantuje przejechanie nawet powyżej 500 km bez tankowania. Fajną rzeczą jest elektroniczny wtrysk paliwa, silnik odpala na dotyk i pracuje bardzo ładnie, czy ciepły czy zimny działa idealnie w pełnym zakresie obrotów. Skrzynia i sprzęgło działają miękko i dość precyzyjnie. Licznik bez szaleństw, monochromatyczny wyświetlacz, w miarę czytelny, znajdziemy na nim wszystkie potrzebne informacje tj. prędkość obroty czy aktualny bieg. Motorek jest bardzo elastyczny i nie ma konieczności częstego wachlowania biegami, możemy zejść do 2,3 tys obrotów na 3 biegu i wziąć zakręt z prędkością 20 na godzinę bez redukowania na 2. Jest niski lekki i bardzo wygodny, to wszystko na +. Teraz trochę o minusach, patrząc z mojej perspektywy osoby mającej prawo jazdy kat. A od 20 lat to motorek jest niestety słaby, przyspiesza akceptowalnie do 90 km na godzinę a jego max prędkość jaką osiągnąłem to licznikowe 115 km/h. Prędkość przelotowa w jego przypadku to 90-100 na godzinę przy czym mówimy o wartościach licznikowych a licznik Benelli zaniża o ok 8 km/h. No więc jest to najpoważniejsza wada która sprawia że motorek nie nadaje się niestety na dalsze wypady ani do dłuższej jazdy na autostradzie, no chyba że chcemy jechać za tirem. Do miasta, na niedalekie wycieczki za miasto i do nauki naprawdę ideał, czasem sam lubię nim pojeździć :D

Motocykl bardzo fajny.
Jedynym mankamentem jest blokowanie się rolgazu.
Działa jak zapięty na stałe tempomat.
Czekam aż na przeglądzie rocznym to poprawia w serwisie.

Zakupiony jako nowy w Fabryce Adrenaliny w Łazach (polecam). Pojazd wykonany i zmontowany naprawdę nieźle, nie ma się do czego przyczepić. Póki zrobiłem niecałe 1000 km. Przy "emeryckiej" jeździe (bo na dotarciu) czyli zazwyczaj nie przekraczając 70 km/h spalanie na poziomie 1,95l/100km. Hamulce poprawne, tu ciężko się wypowiadać gdyż nie mam żadnej skali porównawczej, to moje pierwsze "125". Biegi wchodzą gładko, i co szczególnie dla takiego nowicjusza jak ja - na wyświetlaczu jest informacja na jakim biegu jedziemy. Pojazd dość zręczny, z pewnością na motocyklu chopper (który to wcześniej zamierzałem kupić) jazda między samochodami nie byłaby tak łatwa, choć pewnie to kwestia ogarnięcia.
Siedzenie nisko osadzone, przy wzroście 173 spokojnie dotykam całymi stopami jezdni. Dość wygodnie ale moim zdaniem do 40-50km, bo potem zwyczajnie "boli dupa" i mam chęć zrobić przerwę. Póki co jestem zadowolony z zakupu. Polecam.