Yamaha R6 (1999-2002)

Szczerze odradzam ten motocykl. Jeśli nie chcecie psuć sobie nerwów to go sobie odpuśccie. Fajnie jeździ, skręca i wygląda, ale skrzynie biegu zrobione są z gównolitu. Po roku jazdy posypała mi się dwójka. Naprawa skrzyni to kosztowna zabawa, więc moto sprzedałem i kupiłem Honde CBR 600RR. Moto pod każdym względem lepsze i nie sypie się jak choinka na święta. ODRADZAM R6 z tych roczników!

Tak to jest jak się kupuje najtańszego zajechanego złoma na allegro. Mam swoją yamaszke od 3 lat i nic mi się nigdy w niej nie posypało, a skrzynia pracuje jak złoto. Niestety na allegro jest mnóstwo motorów na których cała wieś uczyła się wbijać biegi i jeździć na kole. Prawda jest taka, że w każdym motocyklu od nieumiejętnego wbijania biegów czy latania na kole może posypać się dwójka. Kolega miał to w R1, a drugi w CBRce F3. Niby Honda nie do zajechania, ale jednak się da. R6 jak najbardziej polecam - super moto jeśli znajdzie się w dobrym stanie. Prowadzi się przepięknie, silnik troche słaby z dołu ale to tylko 600tka. Wygoda taka sobie, ale wiadomo że to nie turystyk :) Daje 9.

Może kupił zajechanego, ale nie jest tajemnicą że Yamahy R6 z tych roczników mają bardzo kiepskie skrzynie(a szczególnie drugi bieg). Jak jeszcze dorwie się do niej ktoś kto się dopiero uczy jeździć to z dużym prawdopodobnieństwem zajedzie dwójke w jeden sezon. Lepiej kupić R6 z nowszego rocznika i się nie martwić takimi sprawami.

mam ten motocyk i jestem z niego bardzo zadowolony :) i mam nadzieje że tak zostanie . A taka prawda zależy na co się trafi i jak ktoś szanował swój motocykl w cześniej .
Pozdrawiam wszystkich co posiadają te piękne chodz juz nie nowe YAMASZKI :)

Po pierwsze skrzynia leci jak sprzęgło masz z lat 1998 do 2002 to co się dziwisz.Wystarczy zerknąć na allegro i widać że z 70 % dalej lata na napędzie też z tamtych lat.Skrzynie zawsze można naprawić.
Moto fajnie jedzie a nie skrzynia tylko tulejka wbijająca się w wahacz jest wadą i ciulaty rozmiar przedniej opony wraz z za szeroką felgą.
W porównaniu do 600rr z tamtych lat to cbr jest mocno zamulona i r6 dużo mniej pali przy szybkiej jeździe.Gsx-r do 2002 to kupa turystyczna a kawa pierwszy i drugi rok produkcji pękające ramy.Więc dziękuje do widzenia.
Prowadzenie też nie jest aż takie łatwe r6 z powodu wspomnianej opony i felgi.

Witam! Posiadam sprzeta od 2 lat wczesniej mialem sc33.
Jestem bardziej zadowolony z r6
lepsze prowadzenie,zwrotnosc,
silnik ma slabszy dol w porownaniu z sc33,ale na gore niema co narzekac.
skrzynia pracuje ok nic nie wypada redukuje z 2 na 1 zawsze ze sprzeglem i w druga strone tez. olej 5100 10w40
polecam tym co lubia hardkorowe naparzanie po drodze i torze

ja osobiscie nie moge powiedziec nic zlego na moja r6.a mam model z 1999r.kupilem ja w 2003r i jak narazie chodzi super,ale trzeba o nia odpowiednio dbac i nie katowac jej jak opetany,a bedzie nan wierniejsza od kobiety.:-)

YAMAHA R6 to typowy super sport.Jest niska,lekka,krótka,zwinna i osiągi też ma całkiem dobre jak na swoją pojemność skokową.Mam jeden z pierwszych modeli i jestem z niej całkiem zadowolony.no i prawdą jest to że rzeczywiście potrafi być wierniejsza od kobiety,tylko trzeba oczywiście odpowiednio dbać o swój własny sprzęt.Serdecznie pozdrawiam wszystkich właścicieli i miłośników tego wspaniałego sportowego motocykla,i życzę wszystkiego dobrego i szczęśliwego sezonu motocyklowego 2013!

Jeżeli jest zadbana to świetna maszyna, ale nie jest to motocykl do którego leje się benzyna i jeździ ... trzeba jeszcze lać olej, dużo oleju. Posiada w sobie dzikość, poskramianą hamulcami które stały się legendą. Gdyby szło kupić ten rocznik z zerowym przebiegiem, kupiłbym ją po raz kolejny.

Świetna maszyna - jak na R6 dość łagodna, co nie znaczy że nie potrafi pokazać pazura. Skrzynia faktycznie nie jest mocną stroną R6 z tych roczników, ale nie jest to reguła - moja nie ma z tym problemów, a latam 3-ci sezon i robie w sezonie po 15 tys. Nie gumuje, nie znęcam się nad biegami, zbijanie w dół z międzygazem i jest super. Pozycja za sterami wygodna, wręcz turystyczna - na pewno lepsza niż w nowszych rocznikach. To czego brakuje najbardziej to wtrysk. Natomiast do brania oleju - moja nic nie bierze, na koniec sezonu jest różnica może 200ml, nie więcej. Jeśli pali olej to wina zajechanych pierścieni - trzeba wymienić, a nie narzekać że bierze olej.

R6 z 2002 jest w moich rękach od dwóch sezonów. W pierwsyzm sezonie padła mi skrzynia biegów, ale nie jest to tak duży koszt jak niektórzy piszą - naprawda dwójki wyniosła mnie 1600 PLN z robocizną, czyli niewiele więcej niż koszt typowo eksploatacyjnych rzeczy jak nowy napęd i opony. Od wymiany skrzyni przelatałem ponad 14 tys. i wszystko gra - motocykl nie bierze oleju, zawsze pali na dotyk - nawet po zimie odpalił za 2 obrotem rozrusznika. Prowadzenie jak na sporta przystało bardzo dobre, a do tego wszystkiego pozycja prawie turystyczna - nie bolą mnie plecy, nadgarstki ani nic z tych rzeczy - można wygodnie podróżować nawet po 400 km dziennie. Silnik mocny i żwawy, ale w pojedynke. Oddaje moc dość łagodnie, na pewno dużo łagodniej od R6 2007 którą też miałem okazje troche pojeździć. Dobre hamulce to w yamahach standard :) Jak na swoje lata motocykl naprawde przepięknie się prezentuje - moim zdaniem conajmniej 5 lat młodziej od konkurencji. Z mojej strony - z czystym sumieniem polecam. Jak znajdziecie zadbaną sztuke to na pewno motocykl na kilka lat.

Jak dbasz to masz! Motocykl mam już sezon i żadnych problemów z nim nie mam. Jeżeli nie pałujesz, nie latasz na kole, umiejętnie zmieniasz biegi to oczywiście wszystko jest ok ze skrzynią. Dobry motocykl dla początkujących, którzy mają poukładane w głowie. POLECAM!

Mialem swoja 5 lat, nie jezdze na kole, szanuje sprzety, wszystkie wymiany czesci eksploatacyjnych i plynow na czas, dlatego tez nie mialem z nia zadnych problemow. Zeby 600ka dobrze smigala to trzeba ja trzymac powyzej 10tys RPM dotyczy to kazdej nie tylko R6. Zdecydowanie polecam (zadbane sztuki)

Ja kupił r6 i siem nie zawiódł to motur super jest bo dziewczyny arz piszczum kiedy ja niem jade. Mom na niem tylko jeden problem cuś mnie sie z dwujka dzieje bo ja wrzucom a una sie wyrzuco ale ja jest szcznsliwy bo ino ja kupił motur to ja szybko żone znalos wiec polecom szczgulnie dla siengli

Yamaha r6 mam najlepsze z moto honda cbr600 kawasaki 636 suzuki gsx600 no nie mają szans mam r6 z 2002roku wersja USA i nic się nie psuje szkrzynia trochę głośna ale po za tym ideał ostra szybka i silnik moja wersja ma 94kw czyli 128km podstawowa ma 84kw coś koło 120km do tego wydech leowince i jeszcze drobna przeróbka która zwiększa moc POLECAM TEN MOTO ;)

Motocykl posiadam od 2 lat, więc coś o nim napisze.
W winklach idealny bardzo łatwo go przeżucać.
Na koło bardzo ładnie staje.
Hamulce na jeden palec reagują.
Osiągi bardzo dobre. Zawsze na czele.
Zawieszenie wygodne. Można wyregulować pod siebie.

Aby dół w przyśpieszeniu poprawić zmienić przełożenie zębatek.
Amortyzator skrętu podstawa.
Miejsce dla pasażera bardzo nie wygodne.
Zmienić profil opony przód na 70 lepiej się wykładać idzie oraz dziury lepiej pochłania na drodze.
Ochrona przed wiatrem przeciętna. Dobrze dokupić nakładkę.
Światła lepsze niż w aucie osobowym.

Przy regularnym serwisowaniu nie zawodny.
Drugi bieg nie wypada jeżeli odpowiednio się go szanuje.

Spalanie 6,5 l/100km
Prędkość maksymalna 292 km/h.

Przy okazji Sprzedam jeżeli ktoś chętny.

zaleskiewicz87@gmail.com

FABRYKA EMOCJI !!!!
żyłem utwierdzony w przekonaniu że R6 z tych lat to zło psuje się wszystko, same nieszczęścia
odniosę sie do cbr f4 która prawie kupiłem (bardzo fajny sprzęt) ale trzeba sie przejechać na cbr i na R6 żeby poczuć różnice przyznam że f4 bardzo mi sie podobała ale po przesiadce z cb 500 nie robiła na mnie ogromnego wrażenia i zastanawiałem sie nad 900 o R6 nawet nie myślałem bo to było oczywiste zło które sie tylko psuje i pali mnuwstwo paliwa ale pierwsza jazda i krótki wniosek ja nie chce więcej sposób oddawania mocy jest nie do opisania trzeba sie przejechać porównam ją też do zx7
większa pojemność zrobiła robotę bo czuć w niej moc w niskim zakresie obrotów ale do R6 jej daleko w końcu tona wagi więcej
szkoda się rozpisywać
inna sprawa to pozycja- bardzo sportowa ale też bardzo wygodna wystarczy sie przyjrzeć że w tych modelach kierownica jest wysoko nie jest niżej dupy jak w nowszych modelach a jest przy tym bardzo sportowa idealne połączenie
następny mit jaki od dawna czytałem w testach R6 że jest paliwożerna nigdy nie sprawdzałem ile pali raz na to zwruciłem uwagi po zrobieniu 130km 1/3 przejechanej drogi w miare spokojnie bo na ruwnych obrotach od 160 do 180 km/h pozostała część to była pogoń za R1 cały czas wysoko obroty zaro oszczedzania jazda mniej wiecej od 200 z groszem do 230 żadko kiedy wiecej spalanie na 130 km wyniosło 6,7 rewelacja tylko że z taka predkościa czas szybciej mija :D
jeszcze jeden mit z jakim sie spotkałem to że R6 (gaźnikowa)potrzebuje armotyzatora skretu bzdura ale nie do końca jak motor jest prosty to amortyzator skrętu nie jest potrzebny ale łapie drgania w momencie kiedy motor jest w złożeniu w zakręcie i złapie nierówna nawierzchnie to jest jedyny przypadek kiedy warto mieć amortyzator skrętu,
na koniec żeby nie było tak kolorowo moja R6 pije olej trochę mnie to wkurwia ale da sie z tym zyć co smarowanie łańcuha dolewka do silnika moja opinia jest taka za taka kasę ciężko w tej pojemności znaleźć coś co dorówna R6 pod wieloma względami kupując gaźnikową R6 trzeba sie liczyc z tym że będzie pic olej ten typ tak ma nie jest to kosztowna sprawa ale jak sie ma wszystko na najwyższym standardzie motocykla sportowego to z czasem chciało by sie miec również wszystko idealne wtedy R6 od 2003 jest pozbawiona tych wad le droższa ok 5000 i nie tak wygodna jak gaźnikowa

R6 była moim drugim moto po przesiadce z GPZ 500. W dwa sezony przejechałem R6 koło 9kkm. Pierwsze wrażenia - wow, cudo, cudo, CUDO! ;) A przechodząc do rzeczy:

1. Prowadzenie:
a) na równych, gładkich drogach - można dostać orgazmu! Moto sunie jak przyklejone (warto mieć dobre gumy) ; samo się składa w zakręty, tylko nie przeszkadzać; bardzo zwrotne, łatwo przekładać z boku na bok, po prostu rewelacja!
b) na drogach nierównych, typu jakieś garbate wiejskie, no niestety, R6 jest bardzo sztywna i trzęsie bardzo
c) w mieście - moto jest nieduże i fajnie można się przeciskać w korkach (jakby wymienić lusterka na jeszcze węższe, to byłaby rewelacja)

2. Osiągi: na jedynce rwie super; jak wrzucić dwójkę to od minimum do 4000rpm muł totalny, potem zaczyna nawet przyspieszać, od 7000rpm zaczyna się robić spoko, a od ok. 11 tyś. rpm pięknie sunie do przodu.
Ogólnie na biegach przyjemna dynamika zaczyna się od około 7-8 tyś obrotów, a najlepsza OD ok 11tyś.
Wyprzedzanie aut jadących 140km/h to kwestia "sekundy, dwóch" - grunt mieć moto na odpowiednich obrotach - super!
Po mieście i przy ograniczeniu prędkości do 99km/h (powyżej zabierają prawko), żeby zachować fajną dynamikę przy wyprzedzaniu trzeba jeździć na dwójce, maks trójce. Chyba, że komuś nie zależy na spalaniu, to na jedynce rwie super!
Średnie spalanie w zarówno w trasie (przy prędkościach do około 150km/h) jak iw mieście wychodziło mi koło 6-6.5 l / 100km, oczywiście przy rozsądnej zmianie biegów. Jak jeździć na dwójce i kręcić przy czerwonym polu - no to wtedy odpowiednio więcej ;).
Mi nie brała oleju, ale nie katowałem jej na zimno, nie stawiałem na koło ani nie kręciłem do czerwonego pola. Z dwójką też nie miałem problemu, ale jw. plus trafiłem na zadbany egzemplarz.

3. Wygoda. Mam 184cm wzrostu, długie nogi, kolana miałem tak zgięte, że już po 45 minutach jazdy zaczynały mnie boleć. Po godzinie jazdy myślałem tylko o postoju. Nie miałem problemów z nadgarstkami, ani z plecami. Za to kolana bardzo. Po 2h w siodle bolał tyłek. Raz jednego dnia zrobiłem na niej koło 400km, następnego dnia kolejne 300km i tak bolały kolana i tyłek, że przez kolejne 5 dni miałem do niej wstręt i nie wsiadałem na moto ;) .
Jeśli chodzi o pasażera: jego siedzisko jest wysoko, opierając się na baku bolą nadgarstki, a opierając się na kierowcy - kierowca ma trudniej.
Do tego zawieszenie zdecydowanie bardziej twarde niż miękkie i czuć każdy wertep.
Ocena zależy od gabarytów kierowcy i jego odporności na niewygodę, ale z pewnością nie jest to motocykl do turystyki. Był projektowany na tor i równy asfalt i w tych warunkach spisuje się wręcz cudownie! Ponieważ częściej jeździłem po Wrocławiu i okolicach niż po torze, moja ocena to dwa punkty.

4. Zawieszenie. Pełna regulacja przodu, tyłu. Na gładkich drogach prowadzi się cudownie - 10 punktów. Na dziurawych pomimo regulacji trzęsie bardzo - 2 punkty. Średnia 6 punktów ;)

5. Hamulce. Nie miałem stalowych oplotów. Jak dla mnie bardzo dobre.

6. Wygląd: oczywiście to rzecz gustu, ale pomimo upływu lat dalej ludziom się podoba. Moja była w czerwonym malowaniu i bardzo mi się podobała, i przechodzącym dziewczynom też ;) . I te dwie świecące lampy - rewelka ;) .

Podsumowując. Piękny wygląd + super silnik + spoko spalanie + super dynamika + fajne brzmienie tłumików (u mnie seryjnych) + gładki, równy i kręty asfalt = orgazm, cudowna jazda, super wrażenia, odlot! Ogólnie polecam, maszyna cudowna, tyle że nie do dalszej/dłuższej turystyki.

Witam, posiadałem ten model dwa lata i niestety przez niego już nigdy więcej nie kupię Yamahy! Przez prawie cały czas ładowałem w nią pieniądze, bo wszystko po kolei padło:
-alternator,
-skrzynia biegów,
-panewka,
-tuleja na cylindrze.
Na koniec włożyłem inny silnik, a po jakimś czasie poszły gaźniki, luzy na przepustnicy, falowała i gasła na wolnych.
Jedynie ona ładnie się prezentuje i fajnie się prowadzi, ale nikomu nie polecam tego modelu. Wielkie dno!

Witam miałem R6 z 2000r bardzo zadbaną z elegancką skrzynią niestety po 2latach użytkowania pękła tuleja ;( Yamszkę sprzedałem uszkodzoną;( Jeżeli chcecie kupić taki motocykl to oprócz skrzyni sprawdzcie czy dobrze odpala , chodzi płynnie i dobrze startuje ;) Nie dajcie się namówić że to zawory albo gazniki do regulacji;) Pozdrawiam

Super motorek mimo ze mam 40 na karku jezdze dużo po miescie a tam sprawdza sie idealnie malutka jak simson a moc 120 km robi swoje.Miałem cbr 600 f4 dla mnie sprzet bezpłciowy .Ogulnie przerobiłem wszystkie porownywalne sprzety mialem tez gsxra i nie słuchajcie opini o skrzyni trzeba kupic sprzet nie okazyjny tylko pewny.Polecam super zabawka...

mam 2002 rok fajny motorek mozna smialo wciskac gaz czasami sie zastanawialem czy sie nie posuje ze caly czas wysze obroty brum brum ale jezdzi i lubi tak,)dobry bo jak pujdziesz w krawerzniki na miescie to czesci tanie,))) ps warze 100 i troche niewygodnie bylo ale sie przyzwyczailem teraz to nawet wiem ze to taki trening rozciagajacy azda na r6.)