Gość: marek
W niecałe trzy lata zrobiłem nim 12000 mil, motocykl piękny totalnie niezawodny i chyba kuloodporny .Jeździłem nim w lato i zime a nawet po małmy śniegu i lodzie się zdarzyło , i powiem że to motocykl niesamowicie stabilny (bdb trzyma się drogi) żadnej gleby mimo wielu poślizgów tylnego koła. Jedna kolizja z samochodem nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia ( złamany błotnik i wygięta kierownica , samochód wyglądał gorzej ).Pierwsze oznaki rdzy pojawiły się dopiero po siedmiu latach (mimo że motocykl trzymany na zewnątrz pod plandeką )
+ fantastyczna niezawodność
+ precyzyjna skrzynia biegów (najlepsza jaką widziałem)
+ pas napędowy ( kto ma ten wie a kto nie ma ten musi mieć)
+ niskie spalanie (pomiędzy 4.4 - 5.2 lato zima )
+ osiągi (przyzwoite jak na ten typ o czym wielu się przkonało)
+ 20 l zbiornik
+ dźwięk ( nie zagłośny nie za cichy poprostu piękny )
+ szyba ( rewelacja , deszcz czy zima nic cię nie rusza)
+ prostota konstrukcji ( każdy cep z książką naprawi )
- brak obrotomierza
- prędkościomierz na baku (trochę irytuje ale można )
- hamulce i tak naprawdę to jest jego jedyna wada (tylny za mocny przedni za słaby) jedyne pocieszenie to takie że przodu nigdy nie udało mi się zablokować ,ALE ALE też mimo bardzo agresywnej jazdy samemu czy z pasażerem w wielkim i zatłoczonym mieście ( Manchester ) nigdy nikomu w tyłek nie wiechałem ale bywało gorąco .
Dzwnie prawisz, bo przod ma kiepskie heble, ale blokuje kolo kiedy chce.
Przydatna
NieprzydatnaGość: Piotr
Chyba najlepsze co można kupić jeśli chcę się wygodnie podróżować i zwiedzać we 2 osoby ,, vn jest bardzo wygodny tak jak dla kierowcy tak i dla pasażera ,ale to nie tylko 1 z jego zalet bo ma ich bardzo dużo ,, motocykl bardzo solidny powiedział bym że niezły z niego czołg ,kolejna zaleta to to ze jest bezawaryjny więc gdy jechałem daleko wcale się nie bałem niespodzianek .
Przyzwyczajony jestem do siedzenia po 9-10 godzin dziennie i dla mnie to siedzenie jest bardzo wygodne. Zacznij Piotrze jeździć w bokserkach, wtedy lepiej się układa (wiesz co i gdzie) 😁
Z ta wygoda to bym nie przesadzal. Totalnie zle skrojone siodlo. Ten kogo stac to od razu wymienia na mustanga za 700 funtow. Do godziny jedzie sie ok, ale pozniej tylek boli i szuka lepszej pozycji
Gość: Tom111
Bardzo fajny motocykl. 50KM, jest wystarczające jak dla mnie. Pierwsze moto, ale frajda z jazdy jest wielka.
Gość: Jack
Vulcan 900 Classic to pierwszy Kawasaki w mojej 25 letniej przygodzie bikera. Nie wyróżnia się niczym szczególnym zarówno na + jak i na -. W swoim vn900 doceniam niskie spalanie (ok. 4,5l/100km) oraz świetny wygląd cruiser'a. Prowadzenie nie jest zbyt pewne ze względu na szerokie przednie koło, słabawy hamulec (choć można nawet zablokować przednie koło), trochę zbyt szeroką i niezbyt ergonomiczną kierownicę. Dzięki siedzeniu Saddleman komfort jest znośny. Skrzynia biegów pracuje topornie, ale pewnie. W dalszych wypadach przeszkadzają przenoszące się na zbiornik paliwa wibracje, które powodują nieprzyjemne dźwięki (buczenie?) Napęd pasem napędowym jest z jednej strony fajny, bo cichy i bezobsługowy, z drugiej drogi w obsłudze. Zbyt mocne napięcie powoduje szybkie zużycie części, które są cholernie drogie - wymiana łożyska wałka zdawczego wymaga rozpołowienia silnika. Zmiana ustawień tylnego amortyzatora jest bardzo problematyczna ze względu na zły dostęp. Maszyna jest ciężka (mimo zastosowania wszędzie plastiku), ale dzięki nisko umieszczonemu siedzeniu łatwa do opanowania.
Gość: Biker
Początkowo miałem Honde 600 później shadowke 1100 ale chciałem coś klasycznego. Chciałem w miarę nowego cruisera w klasie średniej. Po przesiadce na VN 900 w osiągach nie czuje różnicy ale w prowadzeniu to czysta poezja! Vulcan jest niski i ma nisko umiejscowiony środek ciężkości dlatego składanie się i manewrowanie to czysta przyjemność! Honda 1100 miała zupełnie inne zawieszenie w tyle. Vn posiada trójkątny wahacz i być może to jest przyczyną tak świetnego prowadzenia. Dłuższe trasy to czysta przyjemność. Siedzenie wygodnie dla kierowcy jak i plecaczka. Duża zaleta w spalaniu - 4-5l a bak ma 20l więc można robić naprawdę dłubie przebiegi. Oczywiście bardzo dobrze że zdecydowali się na wtrysk bo np VTX 1300 był na gaźniku a nie stary motocykl. Wtrysk chodzi równo, stabilnie i zawsze odpali. Osobiście bardzo polecam VN'a w tej klasie niewielką ma konkurencję bo jest w pięknym klasyku na szprychowanych kołach z głębokimi błotnikami.Polecam!
Gość: jędrula
witam .
mam vulcana trzeci sezon, rewelacyjny w prowadzeniu spalanie super jedyna wada to hamulce mogły by być lepsze
Mam Vn 900 już piąty sezon, żadnych przykrych niespodzianek. Rewelacyjne prowadzenie, niezawodny, bez obaw na długich trasach. Bardzo dobrze prowadzi się go po bezdrożach, gdzie nawet GSy wysiadały. Nisko osadzony punkt ciężkości pozwala na swobodne manewrowanie. Jedynym minusem są słabe hamulce, ale przy spokojnej jeździe, do jakiej vulkan jest stworzony zupełnie dają radę. Poza tym najpiękniejsza linia wśród cruiserów. Polecam z czystym sumieniem.
Gość: nick
Maszyna dostarczająca mocy wrażeń. Wygodna, niepaliwożerna. Mimo 900 cm i mocy 50 km - wystarczająco satysfakcjonująca.Polecam każdemu motocykliście - no i wygląd przyciągający wzrok.
Gość
mam to moto od 10 lat nigdy nie zawiódł mnie w trasie choc robię małe przebiegi 200-300 km jest wygodny i łatwy do prowadzenia.Poprzednie Kawasaki VN 500 paliło więcej no i miało łańcuch a nie pas napędowy. hamulce mogły by mieć podwójną tarczę z przodu. Ogólnie wrażenia z jazdy pozytywne.
